Amerykański Kongres do czwartku ma czas na podniesienie limitu zadłużenia państwa. W przeciwnym razie Stany Zjednoczone mogą stać się niewypłacalne.

Główny analityk domu inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński uważa, że porozumienie uda się osiągnąć, ale nie jest pewien czy stanie się to w najbliższych dniach. "Jeśli nie dojdzie do porozumienia i kryzys się pogłębi, indeksy w stanach spadną o ok. 2 - 3 proc. Przy takiej panice republikanie od razu by otrzeźwieli i porozumienie podpisali" - mówi Kuczyński.

Zdaniem eksperta panika może mieć znaczący wpływ na stan gospodarki na całym świecie. "Gdyby inwestorzy uwierzyli, że amerykańscy politycy mogą się nie dogadać, taka panika byłaby ogólnoświatowa i Polski na pewno by nie ominęła" - mówi Piotr Kuczyński.

Obecnie limit zadłużenia Stanów Zjednoczonych wynosi prawie 17 bilionów dolarów. Dopuszczalny poziom osiągnie właśnie w czwartek.

Reklama