Norweski państwowy fundusz emerytalny, największy na świecie, ostrzega, że wzrosty na giełdach mogą się niebawem skończyć. Fundusz, który jest jednocześnie największym inwestorem na europejskich rynkach akcji, zapowiedział, że nie będzie lokował nowego kapitału w akcje.

„Nasz udział w rynku akcji był stabilny lub lekko się zmniejszał nawet kiedy cały ten rynek rósł. W praktyce oznacza to, że nie przeznaczamy teraz przypływów kapitału na zakup akcji” – mówi Yngve Slyngstad, szef Norges Bank Investment Management. Jak podkreślił Slyngstad, norweski fundusz przygotowuje się na „korektę” cen akcji.

Dzięki dobrej koniunkturze na giełdach, wartość portfela akcji norweskiego funduszu wzrosła w ubiegłym kwartale o 7,6 proc. Norweski fundusz emerytalny (oficjalna nazwa to Government Pension Fund Global) jest obecnie wart 810 mld dol. Dla porównania nominalna wartość polskiego PKB w 2012 według MFW to 487,674 mld dol. W trzecim kwartale tego roku cały fundusz mógł pochwalić się 5-procentową stopą zwrotu – zyskał 228 mld koron (39 mld dol.). Inwestycje w obligacje przyniosły 0,3 proc. zysku, a w nieruchomości – 4,1 proc. zysku.

„Zyski z inwestycji w akcje w ostatnim kwartale były napędzane głównie przez ożywienie gospodarcze na rynkach rozwiniętych. Negatywny trend widoczny na rynkach wschodzących był kontynuowany, jednak duża aktywność gospodarcza w Chinach wspomogła odbicie pod koniec kwartału” – powiedział Slyngstad.

>>> Czytaj też: Fundusz infrastrukturalny: Norwegia nie musi ciąć, więc myśli, na co wydawać

Reklama

Rynki wschodzące wypychają kraje europejskie

Przez globalne rynki akcji przetoczyła się w trzecim kwartale fala wzrostów indeksów po tym, jak amerykańska Rezerwa Federalna odsunęła w czasie moment wygaszania wartego 85 mld dol. miesięcznie programu luzowania ilościowego. Giełdom na świecie sprzyjało też podwyższenie prognoz makro dla Chin, drugiej największej gospodarki na świecie. Giełdowy MSCI World Index wzrósł w ostatnim kwartale o 7,7 proc.

Norweski państwowy fundusz naftowy na koniec września utrzymał w swoim portfelu 63,6-procentowy udział akcji. W drugim kwartale było to 63,4 proc. Udział obligacji w aktywach funduszu spadł do 35,5 proc. z 35,7 proc., a udział nieruchomości wyniósł 0,9 proc. Zgodnie z wytycznymi państwa, norweski fundusz jest zobowiązany inwestować 60 proc. aktywów na rynku akcji, 35 proc. w obligacje i zwiększyć udział inwestycji w nieruchomości do 5 proc.

Strategia inwestycyjna funduszu zmierza do sukcesywnego otwierania się na nowe rynki. Oznacza to także przesuwanie inwestycji z Europy do rynków wschodzących w Azji i Ameryce Południowej, które stanowią coraz bardziej znaczącą część globalnej gospodarki.

Nestle i amerykańskie akcje

Największy udział w portfelu akcyjnym norweskiego funduszu na koniec kwartału miały walory Nestle (38,5 mld koron). Z kolei wśród obligacji posiadanych przez fundusz dominują amerykańskie papiery skarbowe tzw. Treasuries (344 mld koron). Tuż za nimi znajdują się obligacje japońskie i niemieckie bundy.

Na piąte miejsce pod względem wielkości udziału w aktywach funduszu awansowały obligacje Meksyku, a papiery Brazylii i Korei Południowej dołączyły do pierwszej dziesiątki obligacji, wypychając z czołówki Francję i Kanadę.

>>> Czytaj też: Norweski fundusz emerytalny ucieka z pieniędzmi z Europy

Norweski fundusz jest zasilany pieniędzmi z opodatkowania wydobycia ropy i gazu, wpływami z prawa własności pól naftowych i dywidendami Statoila, największej spółki surowcowej w Norwegii, w której fundusz posiada 67 proc. udziałów. Według danych za końcówkę 2012 roku, do norweskiego funduszu należy ponad 1,2 proc. wszystkich akcji notowanych na globalnych giełdach. Fundusz inwestuje swój kapitał za granicą, aby uniknąć podsycania inflacji w kraju.

Erna Solberg, która w tym miesiącu objęła stanowisko premiera Norwegii, jeszcze przed wyborami zapowiedziała, że rozważy podział funduszu na mniejsze jednostki.

Tylko w tym kwartale norweski rząd wpompował do funduszu 58 mld koron przychodów ze sprzedaży ropy naftowej

Fundusz pierwszy zastrzyk kapitału otrzymał w 1996 roku. W 1998 roku po raz pierwszy dołączył do swojego portfela akcje giełdowe, w 2000 roku rozszerzył inwestycje na rynku wschodzące, a 2011 roku wszedł na rynek nieruchomości.