Niemniej reakcja rynków finansowych na komunikat jednoznacznie wskazywała, że inwestorzy wyniki październikowego posiedzenia FOMC odczytują bardzo jastrzębio. Najprawdopodobniej na zachowanie graczy wpływ miały sugestie przedstawicieli Fed wskazujące, że ryzyka dla gospodarki zmniejszyły się znaczniej niż szacuje to obecnie rynek. W rezultacie inwestorzy zaczęli dyskontować wzrost prawdopodobieństwa rozpoczęcia taperingu jeszcze przed posiedzeniem zaplanowanym na marzec przyszłego roku.

Środa była dniem decyzji Fed po październikowym posiedzeniu banku centralnego. Od pierwszych godzin handlu rynki finansowe czekając na wieczorny komunikat FOMC konsolidowały się na poziomach z ostatnich dni. Sesja europejska była więc relatywnie spokojnym okresem handlu zarówno jeśli chodzi o wycenę walut, jak i obligacji.

Kurs EUR/USD zgodnie z oczekiwaniami nie zdołał przełamać podczas środowej sesji europejskiej strefy wsparcia na 1,373-1,374. Już od pierwszych godzinach wczorajszego handlu doszło do odreagowania z testem 1,3785 USD włącznie. Nikt nie chciał ryzykować, stąd publikowane w trakcie dnia dane makroekonomiczne pozostały bez istotniejszego wpływu na notowania głównych par walutowych. W kraju, w ślad za zmianami na euro/dolarze złoty lekko umacniał się podczas środowego handlu w Europie. Kurs EUR/PLN spadł poniżej 4,17 znosząc korekcyjny wtorkowy ruch pary w górę.

Wynik październikowego posiedzenia FOMC poznaliśmy już przy zamkniętych rynkach europejskich. Nie odbiegał on od konsensus. Rezerwa Federalna podała, że utrzymuje wartość programu skupu aktywów na poziomie 85 mld USD miesięcznie. Poinformowano też, iż nie zostały zmienione stopy procentowe, a główna z nich nadal wynosić będzie 0-0,25%. Przedstawiciele Fed-u powtórzyli jednocześnie, że bank utrzyma główną stopę w tym przedziale, dopóki stopa bezrobocia nie spadnie poniżej 6,5%. Podtrzymano stwierdzenie, że gospodarka USA rozwija się w umiarkowanym tempie, nie odnosząc się przy tym do ewentualnych zagrożeń wynikających z ostatniego government shutdown. Jedyną nowością w uzasadnieniu decyzji było po raz pierwszy umieszczenie w komunikacje wzmianki o spowolnieniu ożywienia na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Niemniej reakcja rynków finansowych na komunikat jednoznacznie wskazywała, że inwestorzy wyniki październikowego posiedzenia FOMC odczytują bardzo jastrzębio. Najprawdopodobniej na zachowanie graczy wpływ miały sugestie przedstawicieli Fed wskazująca, że ryzyka dla gospodarki zmniejszyły się znaczniej niż szacuje to obecnie rynek. W rezultacie inwestorzy zaczęli dyskontować wzrost prawdopodobieństwa rozpoczęcia taperingu jeszcze przed posiedzeniem zaplanowanym na marzec przyszłego roku.

Reklama

Dolar istotnie wzmocnił się w relacji do głównych walut tak, że dzisiaj od rana główna para rynkowa notuje okolice poniżej 1,37 USD. Na rynku długu w górę poszybowały zaś rentowności amerykańskich Treasuriesów (momentami zbliżając się do 2,55%), a na Wall Street przeważać zaczęła podaż (dzień po osiągnięciu rekordowych wartości na zamknięciu Dow Jones tracił 0,4%, S&P500 0,5%, a Nasdaq 0,55%).

Jak już wspomnieliśmy, środa była też dniem kolejnych publikacji makroekonomicznych. Warto więc odnotować, że w październiku br. wzrost zanotowało 4 z 5 indeksów obrazujących koniunkturę gospodarczą w strefie euro (mowa o indeksach nastrojów biznesu, konsumentów, producentów i w gospodarce). Zawiodły usługi (spadek do minus 3,7 pkt). Następnie opublikowane zostały kolejne z zaplanowanych na ten tydzień dane z USA, ponownie nie dające jednak wielu powodów do optymizmu. Mocno rozczarował bowiem rynek pracy. Według raportu ADP w październiku sektor prywatny wykreował 130 tys. nowych etatów, czyli o 20 tys. mniej niż oczekiwali ekonomiści (skorygowane w dół zostały też dane publikowane wcześniej). Z kolei wrześniowy indeks CPI pokazał wzrost cen konsumenta o 1,2% r/r wobec 1,5% miesiąc wcześniej. Dane te okazały się zgodne z oczekiwaniami. Bazowy wskaźnik CPI wyniósł we wrześniu 0,1% m/m i 1,7% r/r - to mniej niż szacował rynek. W sierpniu było odpowiednio 0,1% m/m i 1,8% r/r.

W czwartek Europa będzie nadal analizowała wczorajszą decyzję i doniesienia z Fed. Ponadto uwaga inwestorów będzie koncentrowała się na wypełnionym po brzegi kalendarzu makroekonomicznym. Dziś opublikowane zostaną inf. dot. sprzedaży detalicznej w Niemczech oraz stopy bezrobocia i wysokości inflacji CPI w strefie euro. Po południu poznamy zaś kolejne dane z USA: liczbę nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych i październikowy indeks Chicago PMI.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.