Przewodniczący Rady Jan Krzysztof Bielecki zaznaczył, że wprowadzając w 1999 roku reformę emerytalną, popełniono liczne błędy takie jak na przykład wysokie opłaty za zarządzanie OFE czy brak rozwiązań zmuszających fundusze do większej efektywności. Wszystkie te błędy przyczyniły się do ogromnego wzrostu kosztów funkcjonowania systemu, przy niezadowalających z punktu widzenia emeryta wynikach działania.

>>> Czytaj też: Rybiński: Kto tak naprawdę jest ubogi w Polsce

Rada Gospodarcza popiera też dobrowolność przynależności do OFE - zaznaczył inny członek Rady profesor Witold Orłowski. Podkreślił, że inwestowanie środków na przyszłą emeryturę wiąże się z ryzykiem, do którego nie należy zmuszać ludzi.

Członkowie Rady zwrócili też uwagę, że kapitał emerytalny zgromadzony na indywidualnym koncie nigdy nie stanowił prywatnych oszczędności, a jedynie podstawę wyliczenia zobowiązania państwa wobec emeryta.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak nowocześnie oszczędzać na emeryturę?

Rządowy projekt przewiduje między innymi, że emerytury z OFE mają być wypłacane przez ZUS, oszczędności ubezpieczonych będą transferowane do ZUS w ciągu 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. 51,5 procent aktywów OFE ma trafić do ZUS. Konsultacje w sprawie projektu potrwają jeszcze tydzień.

ikona lupy />
Prof. Witold Orłowski / Bloomberg