Dzięki nowym przepisom powstać ma Krajowy Punkt Kontaktowy, który na żądanie zagranicznych służb drogowych automatycznie przekazywać będzie dane polskich kierowców. Technicznie jesteśmy już gotowi do startu systemu - powiedział rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Paweł Majcher. Rzecznik tłumaczy, że system jest komputerowym programem, połączonym z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. - Policjant na przykład w Lizbonie będzie mógł sprawdzić dane pojazdu lub kierowcy - podkreśla Majcher. Chodzi między innymi o sytuacje przekroczenia dozwolonej prędkości, jazdy bez zapiętych pasów, przejeżdżania na czerwonym świetle, przewożenia dziecka bez specjalnego fotelika czy prowadzenia z telefonem w ręku.

Polskie służby będą miały możliwość szybszego dostępu do danych zagranicznych kierowców, którzy na przykład zostali złapani przez fotoradar w Polsce - powiedział Łukasz Majchrzak z Inspekcji Transportu Drogowego. - W zdecydowanym stopniu ułatwi to postępowanie, ponieważ w sposób automatyczny będziemy mogli wysyłać zapytania o to, kto jest właścicielem danego pojazdu. A to jest podstawowa wiedza, pozwalająca nam prowadzić dalsze postępowanie - powiedział Majchrzak.

Ale nasi eksperci są sceptyczni do efektów nowych rozwiązań. Zdaniem Macieja Wrońskiego z Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego system sprawdzi się w przypadku przestępstw drogowych, a nie wykroczeń. Wciąż będzie problem z egzekucją zagranicznych mandatów - ocenia Wroński. Według niego jeśli kierowca ponownie nie zostanie zatrzymany w kraju, gdzie popełnił wykroczenie drogowe, ukaranie go będzie trudne. - Dochodzenie, prowadzenie postępowania w sprawie o wykroczenie w stosunku do cudzoziemca będzie nadal dosyć iluzoryczne. Od właściciela pojazdu, do ustalenia kierowcy niestety jest jeszcze droga daleka - uważa Wroński.

Unijna dyrektywa wchodzi w życie 7 listopada, ale polskie przepisy do niej mogą przejść ścieżkę legislacyjną i wejść w życie najwcześniej w styczniu. MSW wydało na oprogramowanie Krajowego Punktu Kontaktowego milion 52 tysiące złotych. Nie wiadomo jeszcze jakie będą koszty jego utrzymania.

Reklama

>>> Czytaj również: Rząd i GITD urealniają prognozę wpływów do budżetu z fotoradarów