Tymczasem cięcia wydatków uniemożliwiła decyzja sądu, który orzekł, że plany zwolnienia tysiąca z 1700 pracowników są sprzeczne z prawem. Prezydent Walencji Carlos Fabra oświadczył, że orzeczenie nie zostawia innej drogi, niż zamknięcie telewizji. Ma ono nastąpić tak szybko, jak to możliwe.

Przeciwnicy tej decyzji planują wnioskować o dofinansowanie do władz lokalnych. Pracowników zagrożonego nadawcy wspierają dziennikarze z innych kanałów telewizyjnych. Zamknięcie walenckiej stacji może zapoczątkować proces likwidacji pozostałych 17 regionalnych kanałów hiszpańskiej telewizji.

>>> Czytaj też: Misja TVP: jakością wyjść na prostą