Powołanie Adama Malickiego, od kilku lat związanego z PKO BP, może być pewnym zaskoczeniem. Spekulowano, że ponieważ w budowie systemu płatności mobilnych, oprócz PKO BP, biorą udział Alior, BRE, BZ WBK, Millennium i ING Bank Śląski, idealnym rozwiązaniem będzie powierzenie fotela prezesa spółki komuś spoza akcjonariuszy, aby żaden z nich nie czuł się dyskryminowany. Sam Malicki uważa jednak, że rodowód nie będzie przeszkadzał w zarządzaniu nową firmą. – Powierzenie mi tego stanowiska to wspólna decyzja wszystkich akcjonariuszy i bazuje na całym moim doświadczeniu w bankowości, a nie na ostatnim etapie kariery – uważa Adam Malicki. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Malicki od samego początku był faworytem prezesa PKO Zbigniewa Jagiełły. Znają się z wcześniejszych etapów kariery. Jagiełło ma pełne zaufanie do jego umiejętności i nie ryzykuje, że Malicki będzie chciał się usamodzielnić i prowadzić własną politykę.
Spółka, na której czele stanie, jeszcze nie istnieje. Prawdopodobnie w tym miesiącu zostanie podpisana umowa inwestycyjna w sprawie jej powołania, a nowy podmiot zacznie działać na początku przyszłego roku. Będzie zarządzać międzybankowym systemem płatności mobilnych, który będzie rozwiązaniem unikalnym w Europie. Nie dlatego, że podobnych inicjatyw nie ma w innych krajach, bo w ostatnim czasie pojawiło się ich co najmniej kilka, m.in. w Szwecji, Belgii czy Wielkiej Brytanii. Ale tylko w Polsce w budowę wspólnego systemu zaangażowały się banki, których udział w rynku detalicznym wynosi ponad 60 proc. Ze względu na swoją skalę inicjatywa polskich instytucji z PKO BP na czele nie ma więc sobie równych i stwarza realne szanse na to, by wykreować lokalny standard płatności mobilnych.
Karierę zawodową w branży finansowej Malicki rozpoczynał na początku lat 90. XX w. Niemal od początku związany był z segmentem płatności bezgotówkowych. Pracował m.in. w Pekao, w którym odpowiadał za wydzielenie ze struktur banku centrum obsługującego i rozliczającego transakcje dokonywane kartami płatniczymi. Był związany ze spółką eCard zajmującą się rozliczaniem płatności bezgotówkowych, a w szczególności płatności w internecie. Pracował także w Inteligo Financial Services, spółce odpowiedzialnej za tworzenie rozwiązań informatycznych, wykorzystywanych w bankowości elektronicznej. Ostatnio był szefem Centrum Operacji Kartowych w PKO BP oraz przewodniczącym rady nadzorczej największego w Polsce operatora terminali – firmy eService. Za jego kadencji na tym fotelu eService zdetronizował First Datę, wieloletniego lidera krajowego rynku terminali płatniczych, i stał się największym agentem rozliczeniowym w Polsce. Kilka dni temu ogłoszono, iż strategicznym inwestorem w eService zostanie amerykański potentat w branży – EVO.
Reklama
– Nasze informacje o tym, jak tworzyć standard płatności mobilnych, opierają się na wiedzy o działaniu systemów kartowych i ciągle jeszcze dużym udziale gotówki. Klienci mają swoje przyzwyczajenia i chodzi o to, aby nowy system w te zachowania wkomponować. Ma połączyć najlepsze cechy wszystkich innych form płatności. To główna rola spółki, którą będę kierował – mówi Adam Malicki.
Wśród współpracowników cieszy się dużym szacunkiem – cenią jego doświadczenie. Ma opinię specjalisty od trudnych zadań, który potrafi jednocześnie zawierać kompromisy. A te będą potrzebne. Nie brakuje opinii, że Malicki będzie próbował wciągnąć do sojuszu największą instytucję, która na razie nie współpracuje przy budowie IKO – Pekao.
Sprostanie wyzwaniom nie będzie łatwe, ale jeśli się uda, Adam Malicki ma szansę awansować do pierwszej ligi polskich menedżerów. Niewątpliwie bowiem i potencjał, jaki stoi przed krajowym liderem płatności mobilnych, predestynuje go do zajmowania miejsca w czołówce instytucji finansowych w Polsce.
Sylwetki innych znanych przedsiębiorców www.twarzebiznesu.pl
ikona lupy />
Spółka, na czele której stanie Adam Malicki, jeszcze nie istnieje / Media