Początek tygodnia upłynął więc pod znakiem spekulacji o przyszłości polityki monetarnej USA. Wobec dobrych informacji napływających ze Stanów Zjednoczonych, większość inwestorów oczekuje, że Fed rozpocznie ograniczenie programu QE3 już w grudniu – wynika z ankiety przeprowadzonej przez agencję Bloomberg. Sceptyczny pozostaje m.in. Jan Hatzius, główny ekonomista Goldman Sachs, który spodziewa się zmniejszenia skali luzowania ilościowego dopiero w czasie pierwszego posiedzenia pod przewodnictwem Janet Yellen.

Jego zdaniem, Fed zredukuje natomiast docelową stopę bezrobocia, warunkującą utrzymanie niskich stóp procentowych, z 6.5% do 6%. Na temat potencjalnych scenariuszy wydarzeń ostrożnie wypowiadał się również wczoraj James Bullard, szef Fed z St. Louis, twierdząc, że decyzja nie jest jeszcze przesądzona. Wprawdzie opublikowane w piątek dane wskazują na wyraźną poprawę sytuacji na amerykańskim rynku pracy, jednak dynamika inflacji CPI, która w październiku spadła o 0.1% m/m, nadal pozostaje zbyt niska.

Podczas dzisiejszej sesji uwagę inwestorów przyciągną informacje dotyczące dynamiki produkcji przemysłowej (prognoza 0.3% m/m i 3.2% r/r) oraz bilansu handlowego (prognoza -9.35 mld GBP) w Wielkiej Brytanii. O 13:00 wystąpi natomiast Mario Draghi.



Reklama