Półtora tysiąca manifestantów atakowało przez ponad 4 godziny. Demonstranci obrzucali budynek kamieniami i koktajlami Mołotowa, wybili niemal wszystkie szyby na parterze. Po negocjacjach opozycyjnych deputowanych, około dwustu funkcjonariuszy opuściło Ukraińskim Dom. Jak się okazało, to prawdopodobnie kursanci szkoły milicyjnej.

Na dachu przejętego przez demonstrantów Ukraińskiego Domu w Kijowie znaleziono pociski do broni automatycznej. Protestujący twierdzą, że przebywający tam funkcjonariusze strzelali do manifestujących.

Manifestanci od razu wykorzystali możliwości nowych pomieszczeń, aby zrobić krótki koncert, na którym grali - między innymi - utwory Chopina i pieśni powstańcze. Zaczęli jednak od hymnu Ukrainy.

To już piąty budynek, który zajęli manifestanci po 21 listopada. Obecnie są oni - oprócz Ukraińskiego Domu - w ratuszu, Ministerstwie Rolnictwa, siedzibie państwowych Związków Zawodowych, a także Pałacu Październikowym. Na krótko przejęli także Ministerstwo Energetyki, ale wyrzucił ich stamtąd osobiście sam szef tego resortu Eduard Stawycki, który wytłumaczył, że kontroluje ono strategiczne dla państwa gałęzie gospodarki.

Reklama

>>> Ukraina: Janukowycz gotów oddać część władzy opozycji. Czytaj więcej