Prezydent USA oświadczył, że jeśli podzielony Kongres nie zechce z nim współpracować, swój cel osiągnie za pomocą aktów wykonawczych.

W wystąpieniu przed połączonymi Izbami Kongresu Barack Obama oświadczył, że kraj wychodzi z kryzysu - spada bezrobocie, ożywił się rynek nieruchomości, Ameryka produkuje coraz więcej własnej energii, zmniejsza się deficyt budżetowy. Prezydent USA ubolewał jednak, że nie wszyscy odczuwają skutki ożywienia. "Zyski wielkich korporacji i ceny akcji są rekordowo wysokie. Tym na szczycie nigdy nie było lepiej. Tymczasem średnie pensje stoją w miejscu. Pogłębiają się nierówności".

>>> Polecamy: Amerykańska klasa średnia umiera. To poważne zagrożenie dla geopolitycznej potęgi USA

Barack Obama oświadczył, że wyda rozporządzenie podnoszące płace minimalną dla firm wykonujących kontrakty federalne z obecnych 7 dolarów 25 centów do 10 dolarów 10 centów. Prezydent USA wezwał Kongres by rozszerzył tę stawkę na wszystkie firmy. "W ten sposób pomożemy rodzinom, klienci przedsiębiorstw będą mieć więcej pieniędzy. Powiedzcie "tak". Dajcie Ameryce podwyżkę." Obama zapowiedział też stworzenie nowego rodzaju kont emerytalnych dla pracowników i dodatkowe ulgi dla firm zatrudniających bezrobotnych. "Niech ten rok będzie rokiem działania" - apelował do Amerykanów.

Reklama

>>> Barack Obama wyraźnie osłabł.Używając kryteriów medycznych, przydałaby mu się transfuzja albo przynajmniej kroplówka, która tchnęłaby w niego więcej entuzjazmu. Czytaj cały artykuł.