Odbicie na rynkach wschodzących nie przekonało inwestorów

Wczoraj nastąpiło kolejne odbicie walut rynków wschodzących. W centrum uwagi znajduje się rubel rosyjski po tym, jak waluta ta osiągnęła rekordowy dołek. Rosyjski bank centralny oznajmił, że będzie bronić swojej waluty za pomoca nieograniczonego skupu w przypadku, gdyby wykroczyła poza ustalony korytarz, mimo iż bank ten stale przesuwa granice dla rubla w dół, usiłując kontrolować tempo dewaluacji.

Dewaluację rubla omawiał wczoraj Ambrose Evans-Pritchard z Telegraph, podobnie jak nasz Steen Jakobsen. Rosja w 2013 r. wykorzystała około 20 mld USD swoich rezerw, a w styczniu tempo jeszcze wzrosło po gwałtownym spadku rubla w efekcie ograniczania skupu aktywów przez Fed. Jaki będzie los waluty rosyjskiej, jeżeli ceny ropy Brent spadną do 20-30 dolarów za baryłkę i pozostaną na tym poziomie przez co najmniej rok? Jedyną walutą rynków wschodzących, która dotychczas opiera się dewaluacji, jest chiński juan, którego cena w porównaniu z pozostałymi walutami w tej grupie wydaje się spektakularnie zawyżona. W ostatnich dniach pojawiły się wreszcie oznaki osłabienia; czy będzie to następna waluta, która znacznie straci na wartości?

Wykres: USD/RUB

Reklama

Rubel rosyjski znalazł się ostatnio w centrum uwagi rynków wschodzących po tym, jak koszyk tej wlauty odnotował wczoraj rekordowy dołek. Wczorajsze oświadczenie rosyjskiego banku centralnego pozwoliło rynkowi na nieco odetchnąć, jednak dziś rano waluta ta ponownie była mocno wyprzedawana, co wydaje się wskazywać na możliwość osiągnięcia nowych minimów.

Prezes indyjskiego banku centralnego wyraził niezadowolenie z ograniczania skupu obligacji przez Fed i braku międzynarodowej koordynacji polityki pieniężnej, jednak nie wspomniał o złych decyzjach politycznych podjętych w ostatnich latach przez wiele rynków wschodzących (nie żeby Rezerwa Federalna była szczególnie pomocna, dosłownie powodując globalny zalew płynności, który przyczynił się do obecnego kryzysu).

MISH omówił kolejną nieudaną próbę Hiszpanii, by osiągnąć obniżone cele deficytowe. Hiszpania zakończyła 2013 r. z deficytem budżetowym nieco poniżej 7 proc. PKB. Sytuacja taka nie da się utrzymać w dłuższej perspektywie, mimo iż rynek pozostaje nadal zaskakująco łagodny dla Europy i ewentualnych rozwiązań dotyczących problemów z zadłużeniem. Padła już propozycja podatku majątkowego i umorzenia długu, jednak nikt nie porusza kwestii ryzyka dewaluacji lub bankructwa, czym zwykle kończą się tego rodzaju problemy. Tymczasem rynek, z nieznanych przyczyn, wydaje się chętnie skupować dług hiszpański, ponieważ rentowności w tym roku gwałtownie spadły znacznie poniżej 4 proc. Nabywcom długu Hiszpanii życzę powodzenia z odzyskaniem więcej, niż pięćdziesięciu centów od euro (pesety?) w ciągu najbliższych 10 lat.

Wykres: EUR/USD

Para EUR/USD wydaje się ponownie śmiertelnie ranna, jednak ostatnio była przedmiotem znacznej wyprzedaży w efekcie kierunkowego impetu. Osłabienie wskazuje tu jednak na przełamanie na poziomie 1,3500 i rozsądny spadek do czasu posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC) — być może aż do poziomu 1,3300 — jednak możliwe jest również odzyskanie impetu i podejście wyżej, w okolice 1,3400, dopóki nie poznamy najnowszych informacji od prezesa Draghiego i spółki.

Co dalej? Czeka nas ważny tydzień

Przyszły tydzień obfitować będzie w zdarzenia ryzyka: czekają nas posiedzenia EBC, centralnego banku Australii i Bank of England, jak również tradycyjne raporty dotyczące światowego wskaźnika PMI i ostatniego amerykańskiego wskaźnika ISM oraz piątkowy raport w sprawie zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym.

Posiedzenie EBC znajdzie się w centrum uwagi, ponieważ dotychczas Draghi i spółka jedynie nabierali wody w usta, nie podając żadnych konkretnych informacji na temat ewentualnych narzędzi, które bank mógłby wreszcie wyjąć ze swojej podobno świetnie zaopatrzonej skrzynki rozwiązań.

Rynek będzie szczególnie podatny na wahania po publikacji ankiety ISM dotyczącej amerykańskiego sektora niewytwórczego, ponieważ odnotowane w grudniu rozczarowanie wydaje się sugerować negatywny trend w dominującym sektorze gospodarki amerykańskiej. Piątkowy raport w sprawie wynagrodzeń będzie oczekiwany z jeszcze większą niecierpliwością, niż zwykle, po słabych danych w grudniu.

Rynki wschodzące z pewnością ucieszą się ze słabych danych ze Stanów Zjednoczonych w przyszłym tygodniu, ponieważ w tym momencie jedyną nadzieją na jakąkolwiek ulgę dla tych rynków jest sygnał od Fed, że ograniczanie skupu obligacji zostanie spowolnione w efekcie gorszych danych. Jeżeli dane ze Stanów Zjednoczonych okażą się w całości słabe, ciekawe, czy nastąpi umocnienie ryzykownych inwestycji i rajd na rynkach wschodzących i rynkach aktywów, czy też rynki szybko zaczną szukać wsparcia ze względu na ogólne poczucie zagrożenia, ponieważ oznaczałoby to początek ostatecznej erozji wiarygodności banków centralnych.
Obawiam się, że ta druga wersja wydarzeń jest nieunikniona. Pytanie brzmi, kiedy to nastąpi: czy obecny stan utrzyma się do lata, czy też Fed rozpocznie grę z ograniczaniem skupu aktywów już na następnym posiedzeniu? Odpowiednia presja ze strony rynków może wpłynąć na Janet Yellen, by wstrzymała ten proces już na swoim pierwszym posiedzeniu jako prezes Fed 19 marca – przy czym prawdopodobnie bardzo chciałaby tego uniknąć.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia: bilans handlowy w grudniu +523 mln w porównaniu z przewidywanym +500 mln i listopadowym +183 mln
• Japonia: wskaźnik ogólnych wydatków gospodarstw domowych w grudniu +0,7 proc. w ujęciu rok do roku w porównaniu z przewidywanym +1,1 proc. expected i listopadowym +0,2 proc.
• Japonia: stopa bezrobocia w grudniu 3,7 proc. w porównaniu z przewidywaną 3,9 proc. i listopadową 4,0 proc.
• Japonia: krajowy wskaźnik CPI w grudniu +1,6 proc. w ujęciu rok do roku w porównaniu z przewidywanym +1,5 proc. i listopadowym +1,5 proc.
• Japonia: krajowy wskaźnik CPI z wyj. żywności i energii w grudniu +0,7 proc. w ujęciu rok do roku zgodnie z przewidywaniami +1,5 proc. i w porównaniu z listopadowym +0,6 proc.
• Japonia: wskaźnik Markit/JMMA Manufacturing PMI w styczniu 56,6 w porównaniu z grudniowym 55,2
• Japonia: wskaxnik wstepny produkcji przemysłowej w grudniu +1,1 proc. w ujęciu miesiąc do miesiaca i +7,3 proc. w ujęciu rok do roku w porównaniu z przewidywanymi odpowiednio +1,3 proc./+7,3 proc. i listopadowym +4,8 proc. w ujęciu rok do roku
• Wielka Brytania: wskaźnik zaufania konsumentów GfK Consumer Confidence w styczniu -7 w porównaniu z przewidywanym -12 i grudniowym -13
• Australia: wskaźnik PPI w IV kw. +0,2 proc. w ujęciu kwartał do kwartału i +1,9 proc. w ujęciu rok do roku w porównaniu z +1,9 proc. w ujęciu rok do roku w III kw.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Norwegia: stopa bezrobocia w styczniu (09:00)
• Norwegia: sprzedaż detaliczna w grudniu (09:00)
• Norwegia: dzienne zakupy walutowe Norge Bank w lutym (09:00)
• Włochy: stopa bezrobocia w grudniu (09:00)
• Kanada: PKB w listopadzie (13:30)
• Stany Zjednoczone: dochody i wydatki osobiste w grudniu (13:30)
• Stany Zjednoczone: PCE Deflator, PCE Core (13:30)
• Stany Zjednoczone: wskaźnik Chicago PMI w styczniu (14:45)
• Stany Zjednoczone: ostateczny wskaźnik zaufania University of Michigan w styczniu (14:55)
• Stany Zjednoczone: przemówienie George'a z Fed (15:00)
• Stany Zjednoczone: przemówienie Fishera z Fed (18:15)
• Chiny: wskaźnik Manufacturing PMI w styczniu (sob. 01:00)
• Australia: wskaźnik AiG Performance of Manufacturing w styczniu (niedz. 22:30)
• Australia: wskaźnik RPData/Rismark House Price Index w styczniu (niedz. 23:00)
• Australia: pozwolenia na budowę w grudniu (pon. 00:30)
• Chiny: wskaźnik Non-manufacturing PMI w styczniu (pon. 01:00)