Gospodarcze spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Krakowie pokazało, że słabnie poparcie dla działań Komisji Europejskiej w dziedzinie polityki energetycznej i przemysłowej. Z wypowiedzi polityków, ekonomistów i przedsiębiorców wynikają trzy bariery dla rozwoju europejskiego przemysłu.
Pierwszą jest sama Komisja. Choć Bruksela przygotowała w 2012 r. strategię zwiększenia roli przemysłu do 2020 r., to niezbyt wiele z niej wynika. Przyjęte rozwiązania są mało skuteczne, co punktują Francuzi.
Paryż chciałby koordynacji wsparcia dla branż energochłonnych na poziomie europejskim. Jest też za zwiększeniem możliwości protekcjonizmu dla rozwoju rodzimego przemysłu. Francuzi powołują się przy tym na doświadczenia USA czy Chin.
– Musimy wywierać presję na Komisję, by werfikowała swoje błędne oceny. To nie może być Europa ślepo stosowanych zasad – mówił Arnaud Montebourg, minister odnowy produkcji Francji.
Reklama
Kłopotem są klimatyczno-energetyczne ambicje Europy. Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego rozwiązania forsowane przez Brukselę mogą zagrozić konkurencyjności polskiej i unijnej gospodarki. Jak wskazywał główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak, w ciągu dwóch dekad Europa utraci jedną trzecią udziału w sektorach energochłonnych światowej gospodarki z uwagi na różnice w kosztach energii w Europie i USA.
– Nasze doświadczenia pokazują, że można dobrze żyć bez ideologii, ale bez prądu nie – podkreślał prezydent Komorowski. Problemem dla Europy jest także uzależnienie od surowców potrzebnych do wytwarzania energii. W tym kontekście padła ważna deklaracja wicekanclerza Niemiec i ministra gospodarki i technologii Sigmara Gabriela, że Niemcy nie będą narzucały innym krajom swojego modelu szukania niezależności energetycznej opartego na OZE. Priorytetem powinna być niezależność energetyczna. Wtórne jest to, czy jest osiągana za pomocą OZE, gazu łupkowego, czy innych źródeł.
Kolejną barierą jest przedsiębiorczość. W UE drogo zakłada się firmę – we Włoszech to 3600 euro. W Kanadzie 160 euro. Europa nie wie też, jak nakłady na badania i rozwój mają się przełożyć na innowacyjne firmy. W przemyśle cyfrowym jest 900 tysięcy wakatów, podczas gdy średnie bezrobocie wśród ludzi młodych wynosi 25 proc.