Klaus oskarża nie tylko Unię Europejską, także Stany Zjednoczone oraz władze Czeskiej Republiki. Były prezydent stwierdził, że podmioty te zignorowały realia, wspierając Ukrainę. Zdaniem byłego prezydenta, „Ukraina jest tworem, który powstał sztucznie i musi pozostać w sferze wpływów Rosji”.

Podkreśla też, że jest ona „kolebką rosyjskiej państwowości, kultury, ojczyzną kilkudziesięciu milionów Rosjan”. Działania mediacyjne ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji Klaus określił jako nieodpowiedzialne.

„Zachód pomógł inicjować kryzys, którego w rzeczywistości nie chciał. Nie chce też ponosić odpowiedzialności. Obecnego kryzysu nie rozwiążą przyśpieszone wybory” - pisze w oświadczeniu były prezydent Czech. Obecny prezydent Milosz Zeman i rząd w pełni utożsamiają się ze stanowiskiem unijnym wobec sytuacji na Ukrainie.

>>> Rewolucja stała się faktem. Janukowycz ogłasza wcześniejsze wybory prezydenckie

Reklama