W ostatnim czasie to właśnie wzrost konsumpcji w dużym stopniu przyczynił się do poprawy sytuacji ekonomicznej w Wielkiej Brytanii. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reutera, ekonomiści oczekiwali spadku dynamiki sprzedaży detalicznej o 0,9 proc. m/m oraz wzrostu o 5 proc. r/r. Dane za styczeń okazały się jednak nieco słabsze od prognozowanych, wynosząc -1,5 proc. m/m oraz 4,3 proc. r/r, co ostatecznie przyczyniło się do osłabienia wartości brytyjskiej waluty. Tymczasem po odbywającym się w weekend w Sydney spotkaniu przedstawicieli państw G20, Joe Hockey, minister finansów Australii, zapowiedział przyśpieszenie wzrostu gospodarczego na świecie o 2 proc. w ciągu najbliższych 5 lat. „Chcemy dodać do światowego PKB w tym czasie przynajmniej 2 bln dolarów” – powiedział. Cześć ekspertów pozostaje jednak sceptyczna. Jak podkreślił Wolfgang Schaeuble, minister finansów Niemiec, „to, jakie tempo wzrostu można osiągnąć, jest wynikiem bardzo skomplikowanych procesów.”

Początek tygodnia ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych, zapowiada się dosyć spokojnie. Uwagę inwestorów z Europy przyciągną informacje o wysokości indeksu instytutu Ifo, obrazującego nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców (prognoza 110,6 pkt) oraz dynamice inflacji HIPC w strefie euro (prognoza -1,1 proc. m/m oraz 0,7 proc. r/r).