Zasadniczą przyczyną, dla której kursy obligacji nie reagowały na weekendowe i późniejsze wydarzenia geopolityczne jest niewielki związek rentowności obligacji firm z bieżącą sytuacją geopolityczną. Ani nie ma na Catalyst obligacji emitentów, których interesy ściśle związane są z Ukrainą, ani nie ma tu – pomijając obligacje skarbowe – inwestorów zagranicznych, którzy mogliby nerwowo reagować, ani nie ma też potrzeby podejmowania pospiesznych decyzji. Na razie brak podstaw by spodziewać się zmiany sytuacji finansowej emitentów, choć gdybając można zastanawiać się, co by się stało, gdyby Gazprom kurki jednak zakręcił. Przy snuciu czarnych scenariuszy łatwo jednak dojść do miejsca, w którym tylko bilet lotniczy i złote monety w kieszeni wydają się sensowną metodą ochrony kapitału.

Być może część inwestorów zrezygnuje z udziału w najbliższych emisjach obligacji sądząc, że zamrażanie środków na długi okres w sytuacji dużej niepewności geopolitycznej jest ryzykiem niepotrzebnym. Jednak z drugiej strony obligacje wciąż kuszą – amatorów lokat oprocentowaniem, a posiadaczy akcji niewielkimi wahaniami cen przy historycznie wysokiej średniej stopie zwrotu rocznej (w porównaniu do wieloletniej średniej indeksów giełdowych). Sądzę więc, że tak jak na całym świecie obligacje przyciągają inwestorów w czasie kryzysu, tak i u nas liczba ich zwolenników w portfelu raczej wzrośnie.

Okazji do tego nie zabraknie, bo rynek pierwotny rozwija się prężnie. Getin Noble Bank już rozpoczął kolejną emisję, choć nie rozliczył jeszcze ostatniej – bank spieszy się, by uplasować cały program emisji (750 mln zł) zanim wygaśnie prospekt emisyjny (6 maja, ale w praktyce raczej do świąt). W poniedziałek szczegóły emisji ujawni Zortrax – producent drukarek 3D. Toczą się też emisje prywatne.

Jeśli chodzi o transakcje minionego tygodnia, to zauważalny staje się spadek notowań e-Kancelarii po publikacji raportu kwartalnego (i wcześniej po skorygowaniu prognozy). Ceny nadal oscylują w pobliżu nominału, ale teraz częściej po ujemnej stronie. Tanieje też PKN Orlen, zwłaszcza seria PKN0617, co sprawia, że mimo wyższej o 10 pkt bazowych marży jest ona momentami wyceniana tak samo jak seria PKN1117. Bodaj najmocniej podrożały w ostatnich dniach obligacje Werth-Holz – po dobrych wynikach inwestorzy powoli zaczynają wierzyć, że spółka wyjdzie z kłopotów obronną ręką – rentowność spadła do 40 proc. z ponad 50 proc. przed tygodniem.

Reklama