Szef chińskiego rządu spotkał się z dziennikarzami na zakończenie dorocznej sesji chińskiego parlamentu.

Wzrost chińskiego PKB w tym roku ma wynieść 7,5 proc. Premier Chin Li Keqiang przyznał, że obecna sytuacja gospodarcza jest skomplikowana, a poziom wzrostu PKB może nieznacznie się wahać. Chinom nie grozi jednak kryzys fiskalny - zapewniał.

>>> Czytaj też: Chiny: trwa wojna z korupcją. 30 tysięcy urzędników w więzieniu

"Stosunek zadłużenia do PKB plasuje się w Chinach poniżej poziomu uznawanego na świecie za alarmowy. Większość tego zadłużenia przeznaczone zostało na inwestycje, ale oczywiście będziemy monitorować tę sytuację"- powiedział Li. Szef chińskiego rządu zapewniał też, że walka z korupcją będzie kontynuowana, a jej celem będą wszyscy skorumpowani urzędnicy - niezależnie od piastowanego stanowiska.

Reklama

Konferencja Li Keqianga kończy doroczną sesję parlamentu ChRL, która to przebiegała w cieniu masakry w Kunmingu i poszukiwań zaginionego samolotu.