Niezależne media niedawno opublikowały tabelę kursów z jednego z kantorów, gdzie różnica w kursach między kupnem i sprzedażą ukraińskiej waluty była nawet pięciokrotna. Dlaczego tak się dzieje, nikt oficjalnie nie tłumaczy.

Portal internetowy „Nawiny” sugeruje, że na trudnościach Ukrainy biznes chce po prostu zarobić. W Homlu, drugim co do wielkości mieście Białorusi ukraińska waluta w ogóle zniknęła ze sprzedaży w niektórych kantorach.

Cena kupna hrywny jest nawet wysoka w największym białoruskim banku państwowym. „Biełarusbank” na swojej stronie internetowej za jedną ukraińską hrywnę proponuje 450 rubli. Jednak przy sprzedaży za hrywnę chce dostać zazwyczaj ponad 1000 rubli, czyli ponad dwukrotnie więcej niż przy kupnie.

>>>

Reklama