Uzgodnione na razie przez misję funduszu warunki, teraz czekają na akceptację przez zarząd instytucji. Najpewniej dojdzie do tego w kwietniu.

MFW w oświadczeniu informującym o porozumieniu, podkreślił że celem władz Ukrainy jest przywrócenie stabilności makroekonomicznej i wzrostu gospodarczego przy jednoczesnej ochronie najsłabszych części społeczeństwa. Program reform ma skupić się na polityce monetarnej, sektorze finansowym, polityce fiskalnej, sektorze energetycznym, zmianach w funkcjonowaniu rządu, zwiększeniu przejrzystości władzy i wprowadzeniu ułatwień dla biznesu.

>>> Czytaj tez: 300 mln zł dla Ukrainy? Specjalny polski fundusz może pomóc ukraińskiemu biznesowi

MFW chce, by w odróżnieniu od ostatnich lat, ukraińska hrywna miała płynny kurs. Jednocześnie Ukraina ma zadbać o stabilność cen. Z kolei w sektorze finansowym MFW spodziewa się od Ukrainy wzmocnienia lokalnych banków i nadzoru nad nimi.

Reklama

MFW liczy, że rząd w Kijowie zapewni stabilizację budżetową jednocześnie przez zmniejszenie wydatków jak i zwiększenie dochodów. W 2016 roku Ukraina ma mieć deficyt fiskalny na poziomie 2 procent PKB czyli niższy niż obecnie w Polsce.
Fundusz chce też, by Ukraina stopniowo uwolniła ceny energii, ale zastrzega, że ma się to odbyć przy jednoczesnej ochronie najbiedniejszych. MFW wskazał też na potrzebę zmian w Naftohazie, monopoliście na rynku gazu i właścicielu ukraińskich gazociągów.

Pieniądze z Unii możliwe w maju

Kilkaset milionów euro z unijnej kasy może być przekazanych Ukrainie już w maju. A to oznacza przyspieszenie i wypłatę pożyczki jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Komisarz do spraw budżetu powiedział, że oficjalnie termin wypłaty ustalono na czerwiec, co nie spodobało się ukraińskim władzom. Janusz Lewandowski rozmawiał na ten temat wczoraj w Kijowie z szefem ukraińskiego rządu.

„Premier nie jest zadowolony, oczekuje od nas przyspieszenia. Ale wybadawszy nasze struktury, wolę później oświadczyć, że jest miła niespodzianka” - powiedział komisarz. I dodał, że prace nad uruchomieniem pakietu finansowego i tak są szybkie, jak na warunki unijne.

„Wszystko, co jest z naszej strony nadzwyczajnym wysiłkiem struktur, czasem jest zbyt powolne, patrząc od strony rządu, który działa w nadzwyczajnych warunkach” - powiedział Janusz Lewandowski. Kilkaset milionów euro z obiecanych niecałych dwóch miliardów ma być przekazane na natychmiastową spłatę rachunków za rosyjski gaz oraz wypłatę zaległych rent i emerytur. Te fundusze to tak zwana szybka pomoc, która nie rozwiąże problemów Ukrainy, ale ma uwiarygodnić ją w oczach inwestorów.

Oprócz tego Komisja Europejska przygotowała pakiet finansowy, rozpisany na lata, w wysokości prawie 11 miliardów euro. Te pieniądze będą jednak wypłacane dopiero po zobowiązaniu rządu w Kijowie do przeprowadzenia reform.