Przyczyną podwyżek rentowności na rynkach bazowych była naszym zdaniem korekta bardzo wysoko ustawianych oczekiwań, co do skali i zakresu działania EBC na najbliższym (zaplanowanym na czwartek) spotkaniu. W efekcie dochodowości DE10Yi US10Y przesunęły się na przestrzeni dnia o 4 pb. w górę. Nieco mniejszy, był ruch w środku krzywej (amerykańskiej i niemieckiej), który wyniósł 2-3 pb. w górę.

We wtorek w godzinach porannych długi koniec i środek krajowej krzywej podążały za rynkami bazowymi. Dochodowości rosły, jednak w skali niższej niż miało to miejsce na rynkach bazowych. Po południu inwestorzy skoncentrowali swoją uwagę na konferencji RPP. Tak jak oczekiwaliśmy konferencja miała zdecydowanie bardziej „gołębi” wydźwięk niż poprzednia. Tym razem M. Belka nie odżegnywał się w zdecydowany sposób od obniżek stóp. Zamiast tego w trakcie konferencji padło zdanie: "Ale dzisiaj, szczególnie w dalszej perspektywie, nie wykluczałbym obniżek, czy obniżki (stóp)". W reakcji na słowa, które padły na konferencji rentowności, stawki FRA i IRS zaczęły zjeżdżać. W konsekwencji na koniec dnia zobaczyliśmy IRS w segmencie 10Y 2 pb. poniżej poniedziałkowego zamknięcia, 5Y 4 pb. poniżej, zaś 2Y 3 pb. poniżej. Wyraźne ruchy widać było także na krzywej FRA, gdzie obniżyła się ona o 4-5 pb. poczynając od FRA3X6, a kończąc na FRA18X21. Znamienne jest, że stawki FRA5X5 i FRA6X9 kolejny raz wyceniły prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na poziomie bliskim 50 proc. W kontraktach FRA widać, że inwestorzy chętniej zakładają się obecnie o obniżkę na przełomie roku, niż o istotne odsunięcie w czasie momentu przekroczenia przez stopę NBP poziomu 2,50 proc.

W środę spodziewamy się utrzymania proobniżkowego nastawienia na rynku. Sprzyjać temu powinna publikacja danych PMI dla sektora usług w Europie, które naszym zdaniem nie mają szans zaskoczyć pozytywnie. Dodatkowym pozytywnym czynnikiem jest spodziewana korekta wzrostu dochodowości na rynkach bazowych oraz dalsze spekulacje na temat możliwej akcji EBC na czwartkowym spotkaniu.

W perspektywie końca tygodnia pewne zagrożenie dla utrzymania dotychczasowych pozytywnych wycen może stanowić konferencja EBC. Rynki tak bardzo wierzą w zdecydowaną akcję EBC, że prawdopodobne jest rozczarowanie skalą interwencji. Jednak krajowy rynek nie powinien ucierpieć zbyt mocno za sprawą czwartkowej aukcji, która powinna wypaść bardzo dobrze. Ponadto „przypomni” ona inwestorom, że kolejne miesiące upłynął pod znakiem dalszych wykupów obligacji i spłaty odsetek (łącznie 12,1 mld w lipcu) i stosunkowo małej oferty. W czerwcu i lipcu podaż długu będzie rzędu maksymalnie 5 mld, zaś sierpień będzie prawdopodobnie miesiącem bez emisji.

Reklama