• AUD mocny, ale oprocentowanie mu nie sprzyja
• USD/CAD najważniejszą parą w grze
• USD/JPY wchodzi w trend boczny

AUD ponownie wybił się na pierwszy plan po bardzo dobrych szacunkowych wynikach sondażu HSBC w chińskim sektorze wytwórczym, które zostały opublikowane w nocy i sugerują powrót tego segmentu gospodarki Państwa Środka do ekspansji. Z niepotwierdzonych źródeł dochodzą nas bardzo liczne informacje przeczące koncepcji, jakoby Chinom było w tej chwili łatwo, jednak najwyraźniej tego rodzaju dane nie są uwzględniane w publikowanych zestawach. W rezultacie AUD/USD znów atakuje wyższe rejony, a na horyzoncie ponownie pojawia się obszar 0,9440/60. Co ciekawe, dzieje się tak pomimo tego, że oprocentowanie 2-letnich swapów australijskich jest o ok. 18 punktów bazowych niższe, niż tegoroczne szczyty z marca/kwietnia, a w przypadku instrumentów amerykańskich jest niemal najwyższe w cyklu. Innymi słowy sytuacja techniczna znów wydaje się dobra, jednak dla ewentualnego ruchu w górę brakuje wsparcia ze strony czynników fundamentalnych.

David Miles z komitetu ds. polityki pieniężnej w Bank of England opublikował tekst w gazecie „The Telegraph”, w którym przedstawił argumenty za rychłym podniesieniem stóp procentowych. Złagodził je jednak wzmianką o braku pośpiechu ze względu na niską prognozowaną inflację, a także stwierdzeniem, że oprocentowanie kredytów hipotecznych jest zbliżone do tego, jakie byłoby w przeszłości przy stopie procentowej BoE wynoszącej 2,5%, przez co normalizacja wymaga mniejszych zmian.

Poziomy

Reklama

EUR/USD: Na początku sesji kurs przekroczył 1,3600. Jeśli nie powstrzyma go poziom 1,3625 lub okolice, obszar 1,3670+ (200-dniowa średnia krocząca, niedaleko ostatnich maksimów) może szybko przyciągnąć inwestorów. Niedźwiedzie muszą uzbroić się w cierpliwość, dopóki do gry nie powróci znów 1,3500.

USD/JPY: Tutaj w ciągu ostatnich kilku dni giełdowych wydostaliśmy się powyżej chmury Ichimoku, ale kurs kształtuje się w tak wyraźnym trendzie bocznym, że jest to zmiana ledwo zauważalna. W dolnej części przedziału uwaga nadal koncentruje się na 200-dniowej średniej kroczącej w okolicach 101,60. W górnych rejonach, aby inwestorzy zainteresowali się wzrostami, konieczna byłaby ostra zwyżka powyżej 102,50.

EUR/JPY: Nadal utrzymuje się w pobliżu 200-dniowej średniej kroczącej, tuż poniżej 139,00 – to interesujący układ dla ewentualnych spadków, jeśli rynek zdecyduje, że zeszłotygodniowe posiedzenie Banku Rezerwy Federalnej nie jest wystarczająco mocnym powodem, by na fali apetytu na ryzyko windować ceny aktywów do nowych maksimów.

Dla tej pary najważniejsza wydaje się 200-dniowa średnia krocząca, a silne zamknięcie sesji powyżej lub poniżej obecnego poziomu ustali kierunek notowań na najbliższą przyszłość.

GBP/USD: W ramach wznoszącego się kanału para ta ma pewne pole do wyjścia na 1,7100/25, ale od kilku dni – od przemowy Carneya – spready stóp procentowych kształtują się w trendzie bocznym. 1,7000 jest ważnym lokalnym poziomem wsparcia.

AUD/USD: W tym tygodniu koncentrujemy się na obszarze 0,9440/60. Znowu, spready stóp procentowych nie sprzyjają temu ruchowi ku górze, gdyż ich poziom jest niemal najniższy od września ubiegłego roku – jednak rynek najwyraźniej nie zwraca na to większej uwagi. Pod względem technicznym para ta najwyraźniej jest w dobrej kondycji, dopóki wydarzenia nie pokażą, że jest inaczej – aby niedźwiedzie zyskały zachętę, potrzebny byłby chwilowy spadek z powrotem poniżej 0,9400.

Co dalej?

Dziś kontynuowano serię publikacji światowych wskaźników PMI dla przemysłu, opracowanych przez coraz bardziej wiarygodną agencję Markit, która poda też wstępne wyniki sondażu dla tego sektora w Stanach Zjednoczonych.

USD radzi sobie raczej kiepsko, ale jak wspomniałem w zeszłym tygodniu, chociaż rezultaty posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku miały bardzo gołębi charakter, od tamtej pory niemal w ogóle nie znalazło to odzwierciedlenia w notowaniach kontraktów terminowych na stopę procentową funduszy rezerwy federalnej czy w oprocentowaniu instrumentów amerykańskich. Zatem mocno kwestionuję możliwość znaczącej kontynuacji dalszych spadków dolara amerykańskiego, chyba że wspomniane spready stóp procentowych w stosunku do oprocentowania w USA zaczną się poszerzać. USD/CAD jest kluczową parą rozgrywaną w Ameryce Północnej – zbliżamy się do ostatecznej strefy wsparcia między 1,06 a 1,07, gdyż ze względu na sytuację na rynkach energetycznych, a także mocne dane opublikowane w zeszły piątek (wyższa inflacja i bardzo dobra sprzedaż detaliczna w kwietniu) więcej jest chętnych do kupowania dolara kanadyjskiego.

Poza tym informacje, które napłyną w tym tygodniu ze Stanów Zjednoczonych to przeważnie kwestie trzeciorzędne – jutro poznamy sprzedaż nowych domów w maju i zaufanie konsumentów, a pojutrze zamówienia na dobra trwałe.

Ponadto w środę zostanie opublikowany też zrewidowany wskaźnik dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych w pierwszym kwartale – przewiduje się jego korektę aż do -1,8% w ujęciu zannualizowanym. Faktycznie pogoda była kiepska. Pozostaje nam jeszcze jedna ważna informacja, tj. ponoć ulubiony w Rezerwie Federalnej wskaźnik inflacji – PCE, gdzie w ujęciu rok do roku indeks utrzymywał się na bardzo niskim poziomie aż do kwietniowego skoku do +1,4%. Ogólny deflator PCE w kwietniu doszedł w pobliże 18-miesięcznego maksimum na poziomie +1,6% r./r., a oczekiwania za maj wskazują na +1,8%.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Japonia – wstępny wskaźnik PMI w sektorze wytwórczym w czerwcu wyniósł 51,1 pkt. w porównaniu z przewidywanym 50,1 pkt. i majowym 49,9 pkt.
• Chiny – w czerwcu wstępny indeks PMI w przemyśle wg HSBC wyniósł 50,8 pkt. wobec przewidywanych 49,7 pkt. i 49,4 pkt. w maju.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Niemcy – wstępny wskaźnik PMI w sektorze wytwórczym i usługach w czerwcu wg Markit/BME (07:30)
• Strefa euro – wstępny wskaźnik PMI w sektorze wytwórczym i w usługach w czerwcu (08:00)
• Strefa euro – przemówienie Nouy z EBC (08:25)
• Strefa euro – przemówienie Merscha z EBC (12:00)
• Stany Zjednoczone, Rezerwa Federalna w Chicago – indeks NAI (National Activity Index) w maju (12:30)
• Stany Zjednoczone – wstępny wskaźnik PMI w sektorze wytwórczym w czerwcu (13:45)
• Stany Zjednoczone – sprzedaż istniejących domów w maju (14:00)
• Strefa euro – przemówienie Nowotnego z EBC (15:30)
• Nowa Zelandia – przemówienie wiceprezesa RBNZ Bascanda (20:30)