"Rewolucji nie będzie, będzie kontynuacja naszej strategii. Mamy w portfelu przekroczony 1 mld zł netto na ten rok, co oznacza, że tegoroczne przychody według wewnętrznych szacunków powinny przekroczyć taką kwotę. Cały nasz backlog to 3 mld zł, z tego 2 mld zł na lata 2015 i później" – powiedział ISBnews Gołąbiecki.

Zaznaczył, że wszystkie segmenty działalności grupy - "kubaturówka", drogowy, produkcyjny, Unihouse i deweloperski - są zapełnione portfelowo. Ponadto grupa systematycznie uzupełnia portfel w eksporcie.

"W segmencie drogowym mamy ponad 100 mln zł sprzedaży. Chcemy być liderem wśród wykonawców lokalnych z rentownymi umowami. W 'kubaturówce' słucham inwestorów, dla których budujemy mieszkania, przestają narzekać na rynek mieszkaniowy, co może oznaczać poprawę koniunktury. Perspektywiczny jest dla nas rynek niemiecki, mamy tu 3 kontrakty i namawiają nas na kolejne. Niemcy i Rosja łącznie powinny nam dać 25% przychodów. Kolejne 10% przychodów i marże powinna dostarczyć Norwegia" - wskazał prezes Unibepu.

Według jego słów, deweloperskie ramię grupy - Unidevelopment - ma kontynuować budowę skali działalności i kiedy osiągnie 200-300 mln zł przychodów, może być szykowane na giełdę.

Reklama

"Jeżeli chodzi o warszawskie osiedle Lykke, to jesteśmy zadowoleni ze sprzedaży. Jeszcze bardziej cieszy nas sprzedaż na projektach w Poznaniu. W stolicy szykujemy kolejne 3 projekty, z których co najmniej jeden powinien ruszyć jeszcze w tym roku. Kupiliśmy m.in. grunt przy ul. Bitwy Warszawskiej" - wymienił Gołąbiecki.

Dodał ponadto, że obecnie spółka nie planuje emisji nowych obligacji.

Grupa Unibep działa w segmentach budownictwa mieszkaniowego, przemysłowego, użyteczności publicznej, sportowego i modułowego. Prowadzi działalność w Polsce, Skandynawii i w Europie Wschodniej.