Amerykańskie akcje spadły trzeci raz w ciągu czterech dni, po tym jak James Bullard, prezes Banku Rezerw Federalnych z St. Louis, zasugerował dziś, że wyższe stopy procentowe mogą nadejść wcześniej niż ludzie sądzą - pisze Bloomberg.
Index Standard & Poor’s 500 stracił 2,31 punkta i zakończył dzień w Nowym Jorku na poziomie 1 957,22. Indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 21,38 pkt, lub 0,1 proc., do 16 846,13 pkt. Nasdaq spadł o 0,02 proc. do poziomu 4 379,05.
Bullard zapowiedział w wywiadzie w Fox Business Network, że podwyżka podstawowej stopy procentowej banku centralnego wejdzie w pierwszym kwartale przyszłego roku. Większość inwestorów przewiduje wyższe stopy procentowe w ciągu roku.
- Komentarz Bullarda był sprzeczny z tym, co Yellen obwieściła w ubiegłym tygodniu – powiedział Ryan Larson z RBC Global Asset Management. – Sprzeczne sygnały płynące od urzędników Fed wywołują napięcie na rynku.
Akcje przyśpieszyły na początku miesiąca, po tym jak prezes Fed, Janet Yellen stwierdziła, że stymulacja wzrostu gospodarczego, podwyższenie kursu akcji i nieruchomości i poprawa gospodarki światowej powinny być powyżej oczekiwań. Yellen podkreślała, że potrzebne jest, by więcej amerykanów trafiło na rynek pracy i bagatelizowała wieści o bańce na rynku nieruchomości i raczkującej inflacji.
Dziś w Stanach Zjednoczonych zmieniło właścicieli ok 5,1 mld akcji, to 15 proc. mniej niż średnia z kwartału. Jednak w ciągu dwóch godzin po rozpoczęciu meczu USA z Niemcami na Mundialu, właściciela zmieniło 980 mln akcji, aż 21 proc. mniej niż zwykle.