Chodzi o przeciwrakietowy i przeciwlotniczy zestaw rakietowy średniego zasięgu "Wisła". Nowy system obrony średniego zasięgu typu MRAD (Medium Range Air Defence) ma mieć zasięg do 100 km. Program modernizacyjny na lata 2013-2022 zakłada nabycie przez Polskę sześciu baterii systemów rakietowych tego typu. Do 2023 roku na budowę polskiej tarczy antyrakietowej może zostać wydanych nawet 26,6 mld zł. Czytaj więcej tutaj.

„W wyniku przeprowadzonego postępowania, przy uwzględnieniu przyjętych kryteriów, do postępowania związanego z pozyskaniem zestawów Wisła zaproszone zostaną dwa podmioty: konsorcjum Eurosam oraz firma Raytheon” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej.

W skład francuskiego konsorcjum Eurosam wchodzą dwie firmy: Thales i MBDA. Francuzi chcą też współpracować z Polskim Holdingiem Obronnym (PHO). Eurosam oferuje Polsce zestawy rakiet Aster 30, a jego konkurent, amerykański Raytheon – system rakietowy Patriot.

MON sformułował trzy kryteria, którymi kieruje się przy rozstrzyganiu przetargu. Pozyskiwane zestawy powinny być przede wszystkim sprawdzone, wchodzić w skład uzbrojenia państw NATO i zapewniać największy możliwy udział polskiego przemysłu obronnego w produkcji, serwisowaniu oraz dalszej modernizacji zestawów.

Reklama

Resort obrony podkreślił jednocześnie, że postępowanie w sprawie tarczy rakietowej będzie prowadzone w oparciu o procedury właściwe dla zamówień związanych z ochroną podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa. „Kluczową rolę w tym obszarze powinna pełnić Polska Grupa Zbrojeniowa, która będzie odpowiedzialna za koordynację współpracy przemysłowej w wymiarze krajowym, również z udziałem przedsiębiorstw niezrzeszonych w PGZ” – czytamy w komunikacie.

Amerykańsko-niemiecko-włoskie konsorcjum MEADS, które odpadło z przetargu, oferowało Polsce nowy rakietowy mobilny system antybalistyczny i przeciwlotniczy krótkiego i średniego zasięgu. I choć koszt budowy tego systemu szacowany jest na niemal 23 mld dol., żadne z państw wchodzących w skład konsorcjum nie zdecydowało się na jego zakup.

"Z przykrością przyjęliśmy komunikat dotyczący wyników drugiego etapu dialogu technicznego programu Wisła. Opublikowany komunikat przynosi nowe kryteria wyboru oferentów do programu Wisła. Jeśli zmienią się one znowu, jesteśmy gotowi z naszym najnowocześniejszym na dzień dzisiejszy systemem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej" - podał MEADS w oświadczeniu przesłanym po komunikacie MON.

MEADS zapewnił jednocześnie, że będzie nadal pracować z Niemcami i Włochami nad rozwojem ich przyszłych systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. "Skupiamy się również na udanym przeprowadzeniu testów otwartej architektury i radarów na podstawie trwającego kontraktu na zaprojektowanie i rozwój systemu" - czytamy w oświadczeniu.

>>> Polecamy: Polska musi rozliczyć się z F-16. Wydamy 1,9 miliarda dolarów