Najlepsze rachunki oszczędnościowe dają zarobić po 3-4 proc. w skali roku. Z powodzeniem zastąpią one większość krótkoterminowych lokat, lecz trzeba uważać na drobny druk.

Jeśli uwzględnić korzyści płynące z możliwości wypłaty pieniędzy z rachunku bez utraty naliczonych odsetek oraz oprocentowanie zbliżone do najlepszych lokat, to konta oszczędnościowe wydają się być propozycją nawet lepszą od kilkumiesięcznych depozytów. Ale żeby faktycznie tak było, należy rozważnie wybrać ofertę, ponieważ w większości są to chwilowe promocje, które stawiają przed klientami wiele ograniczeń oraz dodatkowych wymagań. I tak na przykład, żeby cieszyć się wysokimi odsetkami na rachunku lokacyjnym, konieczne może okazać się założenie konta osobistego lub wpłata całkowicie nowych oszczędności. Ponadto trzeba liczyć się z tym, że promocyjna stawka przestanie obowiązywać najpóźniej po trzech-czterech miesiącach, a wtedy zyski z takiego rachunku będą znacznie niższe niż w przypadku lokaty.

Najwyższe odsetki na kontach oszczędnościowych dla salda na poziomie 5 tys. zł oferują Bank Millennium, Bank Smart oraz Raiffeisen Polbank. Każdy z nich płaci klientom 4 proc. w skali roku. W Millennium stawka ta obowiązuje przez trzy miesiące, licząc od pierwszego przekazania środków na rachunek. Promocja dotyczy wyłącznie właścicieli rachunku osobistego Konto 360°, posiadacze innych ROR-ów zarobią o 0,5 pkt proc. mniej. Podobnie jak osoby, które chciałyby ulokować ponad 50 tys. zł. Promocyjne oprocentowanie w Raiffeisen Polbanku dotyczy kwot do 20 tys. zł i będzie ono naliczane tylko do końca sierpnia. Tego typu warunków i ograniczeń nie stawia natomiast Bank Smart, nowa marka na rynku należąca do FM Banku PBP. Jeszcze nie wiadomo jak długo oferta utrzyma się w ofercie banku, na razie stara się on przyciągnąć w ten sposób nowych klientów.

Na 3,5 proc. w skali roku liczyć można natomiast w BGŻOptima, BNP Paribas, BossaBanku, Getin Banku oraz należącym do niego oddziale internetowym Getin Online. Pierwszy z nich promocją obejmuje nowe środki do 100 tys. zł, a podwyższone odsetki płaci do 25 sierpnia. Taką samą kwotę (również tylko nowe środki) promocją objęto w przypadku oferty Getin Banku oraz Getin Online, gdzie oprocentowanie zostanie utrzymane przez trzy miesiące. Tyle samo czasu potrwa wypłata promocyjnych odsetek w BNP Paribas, lecz maksymalne saldo ustalono tam na 50 tys. zł. BossaBank, internetowy oddział Banku Ochrony Środowiska, wprawdzie nie podaje terminu zakończenia promocji, ale także ogranicza saldo rachunku do 50 tys. zł. Powyżej tej kwoty oprocentowanie spada.

>>> Polecamy: Ranking kont oszczędnościowych - czerwiec 2014

Reklama

Z sporymi ograniczeniami trzeba się liczyć także w przypadku rachunków z niższym oprocentowaniem. Przykładowo Citi Handlowy płaci na Koncie SuperOszczędnościowym 3,03 proc. w skali roku, ale odsetki naliczane są tylko w miesiącach bez wypłat pieniędzy z rachunku. Ponadto bank pobiera aż 30 zł miesięcznej opłaty od klientów, którzy nie korzystają wystarczająco aktywnie (płatności kartą, wpływy) z dołączonego rachunku osobistego. Z kolei Alior Bank, który kieruje promocję do nowych klientów, oferuje 3 proc. w skali roku, ale przez trzy miesiące od otwarcia rachunku. O miesiąc dłużej promocyjne odsetki wypłacać będzie ING Bank, a w Meritum Banku oprocentowanie obowiązuje tylko do końca sierpnia (oba płacą po 3 proc. w skali roku).

Ze względu na dużą ilość drobnego druku w warunkach prowadzenia promocyjnych rachunków oszczędnościowych rezygnacja z lokaty nie zawsze okaże się korzystnym rozwiązaniem. Nawet jeśli z początku zarobić można podobne pieniądze, to warto uwzględnić termin obowiązywania podwyższonych odsetek oraz koszt prowadzenia dodatkowego konta osobistego. Może się bowiem okazać, że po dwóch-trzech miesiącach przestaje to być opłacalne rozwiązanie, szczególnie dla niskiego salda, gdy skończy się promocja, a wciąż trzeba będzie płacić za niekoniecznie potrzebny ROR.

>>> Czytaj też: System do szybkiego przenoszenia kont jest gotowy, ale banki nie chcą go udostępniać