Z badania przeprowadzonego na zlecenie Warsaw Enterprise Institute wynika, że najgorzej jest oceniana sytuacja, gdy w tej samej instytucji pracuje razem małżeństwo. Autor badania Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczy, że w takich przypadkach interes rodziny jest ważniejszy od interesu zakładu pracy. Małżeństwo jest postrzegane jako wspólnota, która w pierwszej kolejności będzie dbać o interes swój i swoich dzieci.

- Dobro firmy w takich przypadkach jest często odsuwane na dalszy plan - tłumaczy naukowiec. Badani widzą różnicę między małżeństwem, a rodzeństwem, czy rodzicem i dzieckiem. Takie związki są postrzegane jako luźniejsze, a interesy członków rodzimy mogą być rozbieżne. nie mniej praca rodzeństwa w jednej instytucji jest oceniana zdecydowanie negatywnie przez 42 procent respondentów.

Tomasz Baran podkreśla, że zjawisko nepotyzmu dotyczy najczęściej instytucji publicznych. Jego zdaniem część prywatnych firm może dobrze funkcjonować, jako przedsiębiorstwa rodzinne i nie ma w tym nic złego. Z kolei wiele dużych, prywatnych korporacji walczy z nepotyzmem. Często jedna z dwóch osób, które zawierają małżeństwo jest namawiana, by zmieniła pracę.

Zdaniem badanych najbardziej narażone na nepotyzm są takie instytucje jak urzędy miast, gmin, czy też ZUS. Zdecydowana większość respondentów uważa, że powinno się wprowadzić zakaz nepotyzmu w większość tego typu zakładów pracy.

Reklama

>>> Polecamy: 91 proc. Warszawiaków jest zadowolonych z życia w stolicy