Jak poinformował narodowy urząd statystyczny INSEE, wzrost gospodarczy w drugim kwartale wyniósł zero, tak jak w pierwszym kwartale.

Po ogłoszeniu tych danych minister finansów Michel Sapin zrewidował prognozę wzrostu gospodarczego na ten rok z jednego do pół procent. Deficyt budżetowy będzie natomiast wyższy niż zakładano i wyniesie 4, a nie 3,8 proc. PKB.
Minister Sapin napisał w dzienniku "Le Monde", że "wzrost załamał się w Europie i we Francji".

Wyraził jednak nadzieję, że w przyszłym roku wzrost gospodarczy we Francji przekroczy jeden procent. Analitycy obawiają się, że złe wyniki gospodarcze tego kraju zaszkodzą całej strefie euro.

Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) podał też dziś, że PKB Niemiec spadł w II kwartale 2014 r. (w ujęciu wyrównanym sezonowo) o 0,2 proc. kwartał do kwartału. To na razie wstępne dane.

Reklama

Analitycy są rozczarowani. Spodziewali się, że PKB w ujęciu kwartalnym nie ulegnie zmianom.

W ujęciu rocznym, niemiecki PKB (niewyrównany sezonowo) wzrósł w II kwartale o 0,8 proc. Konsensus rynkowy wynosił 1,5 proc. wzrostu w tym ujęciu.

Czytaj też: MFW obniża prognozę globalnego wzrostu gospodarczego na 2014 rok