W opinii Ławrowa współpraca Moskwy z Waszyngtonem w zwalczaniu terroryzmu jest możliwa, a nawet konieczna. W ten sposób rosyjski minister odniósł się do prośby Stanów Zjednoczonych o międzynarodowe działania mające powstrzymać islamskich terrorystów. Dyplomata przypomniał, że osobiście rozmawiał na ten temat z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym, ale jak podkreślił „na razie skończyło się na słowach”. W tym kontekście odniósł się również do niedawnego szczytu NATO w Newport.

"Poważne państwa nie powinny zamieniać realnych zagrożeń na wymyślone niebezpieczeństwa” - stwierdził Ławrow. Wyjaśnił przy tym, że choć w deklaracji Sojuszu wciąż na pierwszym miejscu wymienia się walkę z terroryzmem, to jednak w praktyce politycy NATO najbardziej obawiają się Rosji.

Szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył, że według jego wiedzy rozejm we wschodniej Ukrainie jest przestrzegany i wyraził nadzieję, że Kijów nie szykuje żadnej nowej grupy uderzeniowej.

>>> Czytaj też: Europa może pokonać Rosję tak samo jak Reagan wygrał zimną wojnę

Reklama