Niemniej, z tytułu czynników globalnych (ECB, FED, a także dane z Chin, sytuacja na Ukrainie) złoty nie powinien otrzymać negatywnych zaskoczeń, co daje szanse na rozbudowanie korekty wzrostowej – zwracamy na to uwagę od początku tygodnia i scenariusz ten pomału zaczyna się materializować.

Dzisiaj rano (godz. 10:20) za jedno euro płacono 4,1770 zł, a dolar oscylował wokół 3,25 zł. Uwagę zwracają wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, zwłaszcza jej „gołębiego” skrzydła, które zwiększają prawdopodobieństwo ruchu w październiku o 50 p.b. O takiej możliwości wspomniała, a raczej powtórzyła Elżbieta Chojna-Duch, a z kolei Andrzej Bratkowski przyznał, że poparłby taką decyzję, jeżeli widziałby szansę uzyskania większości. Zdaniem Bratkowskiego czeka nas cykl cięć stóp procentowych, który powinien wynieść ponad 100 p.b. Tego typu opinie stanowią wsparcie dla rynku długu – dzisiaj rentowności obligacji spadają także na krótkim końcu krzywej. Czy jednak znajdzie się większość za 50 p.b. cięciem? Taki ruch byłby wskazany, ale przy założeniu, że RPP nie zapowie go jako początku cyklu cięć stóp, tylko przejdzie w stan „wait&see” uzależniając dalsze posunięcia od sytuacji makroekonomicznej. Jest raczej jasne, że spowolnienie gospodarcze w III kwartale jest już faktem. Teraz pytania rozbijają się o IV kwartał b.r. i pierwszy kwartał 2015 r.

Jeżeli założyć, że przyszły rok ma przynieść odbicie w inflacji, oraz PKB na poziomie 3,4 proc. jak to zakłada rząd, to seria cięć po 25 p.b., może nie być najlepszym rozwiązaniem…

Opublikowany dzisiaj o godz. 10:00 indeks nastrojów w niemieckim biznesie (Ifo) okazał się słabszy od prognoz spadając we wrześniu do 104,7 pkt. z 106,3 pkt. w sierpniu. W połączeniu z wczorajszymi słabszymi danymi PMI, potwierdza to spowolnienie u naszego głównego partnera. Nie jest to, zatem korzystna informacja dla złotego, ale i też nie jest to spore zaskoczenie…

Reklama

Dzisiaj kalendarz istotnych wydarzeń z kraju jest pusty. Na rynek mogą wpływać ewentualnie wypowiedzi członków RPP, oraz nieoficjalne informacje z rządu nt. prac nad przyszłorocznym budżetem.

Analiza techniczna EUR/PLN pokazuje, że rynek pomału próbuje się zmierzyć z kluczowym wsparciem na 4,1650-4,1700. Pierwsza próba jego naruszenia jest na razie nieudana. Warto jednak zaznaczyć, że już wokół 4,1800-4,1850 zaczyna budować się ważny opór, co sprawia, że ataków na 4,1650-4,1700 może być więcej. Złamanie w/w rejonu będzie sygnałem do ruchu nawet w okolice 4,12-4,13.

W przypadku USD/PLN nadal głównym determinantem jest zachowanie się kursu EUR/USD. Ten wprawdzie podejmuje próby wyjścia góra, ale wczoraj skuteczną barierą okazał się poziom 1,29. Później spadliśmy poniżej ważnego poziomu 1,2858, ale trend spadkowy nie był kontynuowany. Kluczowe wsparcia to okolice 1,2750-1,2800, a opór to 1,2893-1,2921. Konsolidacja na głównej parze sprawia, że USD/PLN wciąż kręci się wokół 3,25. Rosną jednak szanse na ruch w stronę 3,20-3,22, niż w rejon 3,2850-3,31.