Narastająco od początku roku liczba rejestracji wzrosła o 15,0 proc. rok do roku do 245.042.
Przedstawiciele Exact Systems, firmy kontrolującej części samochodowe, podkreślają, że na ścieżkę wzrostów powracamy za sprawą zakupów firmowych, ponieważ klienci indywidualni wciąż zdecydowanie częściej wybierają auta używane.
Prezes Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji Paweł Gos zwraca uwagę, że średnia liczba samochodów używanych sprowadzonych z zagranicy wynosi miesięcznie ok. 60 tysięcy, czyli ponad siedmiokrotnie więcej niż ilość nowych osobówek nabytych przez indywidualnych Polaków. Co więcej, jak podaje PZPM, przeciętny wiek co drugiego importowanego auta przekracza 10 lat.
"Takiej sytuacji sprzyjają nasze krajowe regulacje prawne, czyli podatek akcyzowy zależny od wartości i pojemności pojazdu oraz brak ograniczeń dotyczących importu używanych samochodów po wejściu do Unii Europejskiej. Jeśli zestawimy to z brakiem jakichkolwiek zachęt – podatkowych lub finansowych – ze strony rządu do zakupu nowych aut, popyt na nie ze strony konsumentów nadal nie będzie wysoki" - powiedział Gos, cytowany w komunikacie.
>>> Czytaj też: Polacy stawiają na niemieckie marki. Oto najbardziej poszukiwane używane samochody na rynku [RANKING]
"Jednak zarówno wrześniowy wynik jak i ten obejmujący trzy kwartały br. dają powody do optymizmu. Coraz więcej kupują firmy, coraz więcej nabywców znajdują też cztery kółka z segmentu premium" - dodał prezes Exact Systems.
W całej Unii Europejskiej (z wyłączeniem Malty), popyt na nowe samochody wzrósł we wrześniu o 6,4 proc. rok do roku do 1.235.501 szt. (a od początku roku - o 6,1 proc.), podało ACEA w komunikacie.
W ostatnim miesiącu znaczące wzrosty odnotowano na wszystkich dużych rynkach: w Hiszpanii (o 26,2 proc.), Francji (6,3 proc.), Wielkiej Brytanii (5,6 proc.), Niemczech (5,2 proc.) i we Włoszech (3,3 proc.).
>>> Polecamy: Rynek samochodów używanych w Polsce: zobacz, jakie auta sprowadzamy z zagranicy