"Spółka jest 'po bezpiecznej stronie', jeśli chodzi o funkcjonowanie w kolejnych latach. Mamy potencjał na kontynuowanie działalności - bank ziemi na 3 lata, a w przygotowaniu 4.838 mieszkań plus ok. 1.000 których nie raportujemy ze względu na metodologię" - powiedział Szanajca podczas konferencji prasowej.

"W ofercie jest ok. 2.500 mieszkań, z czego ok. 300, czyli 12%, w zakończonych projektach. To satysfakcjonujący stosunek i raczej się nie zmieni. Nie spieszymy się z wyprzedażą mieszkań, chcąc uzyskać lepsze marże" - dodał.

Podkreślił, że spółka posiada optymalny bank ziemi, który pozwala na kontynuowanie działalności, ale nie obciąża kosztami.

"W bieżącym roku planowaliśmy zakupy ziemi za 160-170 mln zł, ostatecznie kupiliśmy za ok. 60 mln zł. Ale ta pula może się do końca roku powiększyć - jeśli chodzi o Warszawę" - powiedział.

Reklama

Spółka zamierza także "wkrótce" uruchomić m.in. trzy projekty na Mokotowie. Są to inwestycje Garażowa (326 mieszkań), Bukowińska (235) i Bukowińska nad Skarpą (207). Jeśli chodzi o wyjście poza rynki, na których teraz obecny jest Dom Development - warszawski i wrocławski - spółka na razie tylko obserwuje.

"Przyglądamy się innym miastom. Najlepiej wygląda Kraków - to rynek który szczególnie zaskakuje deweloperów - dalej Trójmiasto i Poznań, w tej kolejności. Te miasta mogłyby być naszymi rynkami w przyszłości" - podsumował Szanajca.

Dom Development - jeden z największym deweloperów mieszkaniowych w Polsce - jest notowany na warszawskiej giełdzie od 2006 roku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży spółki sięgnęły 676,38 mln zł w 2013 r.