W poniedziałek Parlament Węgier uchwalił przepisy, które zezwalają na budowanie gazociągów także tym firmom, których nie zarejestrowano wcześniej jako operatorów sieci. W rozumieniu Brukseli nowe prawo ma umożliwić budowę gazociągu South Stream, krytykowanego przez Wspólnotę.

- Procedura udzielania oddzielnych upoważnień do budowy i eksploatowania gazociągów - co do zasady - nie jest sprzeczne z unijnymi zasadami. Warto jednak podkreślić, że takie autoryzacje muszą być oparte o obiektywne i niedyskryminacyjne kryteria - powiedziała Anna-Kaisa Itkonen , rzecznika Komisji ds. klimatu i energii. Jak dodała, "na podstawie nowelizacji ustawy nie jest jasne jakie kryteria będą brane pod uwagę przy udzielaniu takich upoważnień przez węgierski organ regulacyjny".

South Stream to gazociąg, którym ma płynąć gaz z Rosji przez Morze Czarne, do państw południowej Europy, z ominięciem Ukrainy. Bruksela ma do gazociągu liczne zastrzeżenia dotyczące m.in. uprzywilejowanej pozycji Gazpromu w tym projekcie. Rząd w Budapeszcie deklaruje, że Gazociąg Południowy ma dla Węgier bardzo duże znaczenie.

>>> Czytaj również: Ceny na stacjach paliw będą niższe. Ropa staniała na dobre?

Reklama