Jego zdaniem, do nowej zimnej wojny prowadzi napięcie między Wschodem i Zachodem związane z kryzysem ukraińskim. "Świat stoi na krawędzi nowej zimnej wojny, a niektórzy twierdzą, że ona się już zaczęła. Zamiast zostać liderem globalnych przemian, Europa stała się areną wstrząsów politycznych, rywalizacji o strefy wpływów, a w końcu konfliktu zbrojnego" - powiedział ostatni przywódca ZSRR.

83-letni Michaił Gorbaczow skrytykował politykę Zachodu w sprawie Ukrainy i opowiedział się za zniesieniem sankcji wobec Rosji. Ostatni przywódca Związku Radzieckiego zarzucił Zachodowi, a w szczególności Stanom Zjednoczonym, że nie dotrzymały umów zawartych po 1989 roku. Jak powiedział, Zachód ogłosił się zwycięzcą zimnej wojny i wykorzystał osłabienie Rosji. Jego zdaniem, wydarzenia ostatnich miesięcy są rezultatem tej krótkowzrocznej polityki i ignorowania interesów partnera.

Michaił Gorbaczow uważa, że już w latach 90-tych Zachód zaczął podkopywać zaufanie, które wcześniej umożliwiło pokojową rewolucję w Europie. Jako przykłady podał rozszerzenie NATO, wojnę w Jugosławii i plany budowy tarczy antyrakietowej. Gorbaczow ostrzegł, że Zachód stawia pod znakiem zapytania wszystko, co udało się dotychczas osiągnąć w relacjach z Rosją.

>>> Polecamy: Rosyjscy eksperci: Rosji grożą wielkie emigracje, bankructwo i rozpad państwa

Reklama