Za baryłkę ropy Brent dziś o 17:48 płacono 61,35 dol. Z kolei cena za baryłkę WTI przekroczyła granicę 60 dol. i o 17:48 spadła do poziomu 57,34 dol.

Bezpośrednią przyczyną dzisiejszych spadków cen ropy była kolejna obniżka prognozy popytu na ten surowiec. Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) już po raz czwarty w ciągu pięciu miesięcy zmniejszyła prognozy co do popytu na ropę naftową w 2015 roku. Prognozę obniżono o 230 tys. baryłek surowca dziennie.

Ponadto MAE zaznaczyła, że podaż surowca jest obecnie najwyższa od 30 lat, zaś w przyszłym roku wzrośnie jeszcze bardziej.

“Mamy do czynienia z kontynuacją cen spadków. Te nie zostaną zahamowane do czasu, aż nie zacznie spadać podaż surowca” – komentuje Ole Sloth Hansen, analityk z Saxo Banku.

Reklama

>>> Czytaj też: Szczęśliwi konsumenci i fala bankructw. Co się stanie, gdy ropa będzie zbyt tania?

Dwa dni temu mieliśmy do czynienia ze spadkiem cen ropy naftowej do poziomów poniżej 65 dol. za baryłkę. Przyczyną obniżek były trzy wydarzenia. Organizacja zrzeszająca państwa eksportujące ropę naftową OPEC obniżyła prognozę popytu na surowiec w 2015 roku. Ponadto Kuwejt zaoferował zniżki na surowiec swoim odbiorcom w Azji, zaś saudyjski minister ropy zakwestionował potrzebę obniżania poziomu wydobycia surowca. >>> Czytaj więcej na ten temat

Jakikolwiek brak solidarności wśród członków OPEC lub wojna cenowa doprowadzi do gwałtownego dołka cenowego, w wyniku czego cena baryłki surowca może spaść nawet do poziomu 50 lub nawet 40 dol. – ostrzegał 9 grudnia na konferencji w Dubaju Mohammad Sadegh Memarian, irański minister ds. ropy.

ikona lupy />
Cena ropy WTI 10-12 gru.2014 / Bloomberg