Francuski koncern Total i jego partnerzy wykorzystają 16 tankowców-lodołamaczy, aby rozwijać największy w Arktyce projekt związany ze skroplonym gazem ziemnym.

W wart 27 mld dol. projekt, zlokalizowany na rosyjskim Półwyspie Jamalskim, zaangażowani są francuski Total, rosyjski OAO Novatek i chiński China Petroleum Corp.

Jak dotąd, w niesprzyjających warunkach, gdzie temperatura dochodzi do 50 stopni poniżej zera, wykonano 22 odwierty, zbudowano pas startowy i port. W tej sytuacji firmy nie mają innego wyjścia, jak tylko kontynuować projekt. Francuski Total wciąż szuka sposobu na ominięcie zamrożonego finansowania ze strony USA.

Amerykański Export-Import Bank, po wprowadzeniu przez USA sankcji na Rosję, wstrzymał w tym roku przygotowania do finansowania projektu, w ramach którego jamalski skroplony gaz byłby dostarczany odbiorców na całym świecie.

Reklama

Działania banku, który oferuje pomoc kredytową firmom kupującym dobra i usługi o dużym znaczeniu dla kraju, w skuteczny sposób odcięły jamalski projekt od kredytowania w dolarach amerykańskich.

„Problem polega na tym, że projekt nie może być finansowany w dolarach. To bardzo złożona kwestia, nad którą obecnie pracujemy” – komentuje Arnaud Breuillac, odpowiedzialny za poszukiwania i produkcję w Totalu.

Europejskie rządy, zależne od rosyjskiego gazu, po tym, jak Rosja dokonała aneksji Krymu, musiały zaostrzyć swoje relacje z Moskwą. Wprowadzone sankcje były zaprojektowane w taki sposób, aby raczej uderzyć w rosyjski przemysł naftowy i osoby silnie powiązane z prezydentem Władimirem Putinem niż w możliwość eksportu gazu przez Rosję.

Tymczasem rosyjskie wydobycie gazu spadnie w tym roku o ok. 4 proc., zaś eksport tego surowca, nie licząc tranzytu gazu z zasobów w Azji Centralnej, spadnie o 6,7 proc. – powiedział wczoraj reporterom rosyjski minister energii Aleksander Nowak.

>>> Polecamy: Polska kolonią Zachodu i wielki przekręt OFE. Oto polscy ekonomiści, którzy potrafią myśleć inaczej

Francuska pomoc

Jedną z alternatyw dla amerykańskiego finansowania jest szukanie kapitału we Francji. Pomocna pod tym względem może się okazać francuska firma Coface.

„Możemy otrzymać kredyt w innych niż dolar walutach, np. w euro, dzięki agencjom kredytowym takim jak francuska Coface” – komentuje Arnaud Breuillac z Totala.

Christophe de Margerie, były dyrektor zarządzający Totala, zanim zginął w wypadku samolotowym, początkowo rozważał możliwość finansowania projektu przy pomocy Chin.

>>> Czytaj też: Rosja straciła wielkiego sojusznika. Kim dla Moskwy był szef koncernu Total?

„Musimy wykonać ten projekt. Są zasoby surowca, jest rynek i tego właśnie potrzebujemy. Obecnie projekt jest już częściowo zrealizowany” – mówił 28 sierpnia de Margerie, który był gorącym zwolennikiem współpracy z Rosją.

W międzyczasie realizacja jamalskiego projektu znacznie się przesunęła. Początkowo pierwsza jednostka gazu LNG miała opuścić Półwysep Jamalski w 2016 roku, zaś w 2017 miało ruszyć wydobycie komercyjne. Dziś wiadomo, że terminy te z pewnością nie zostaną dotrzymane.

W założeniu złoża jamalskie miały dawać 16,5 mln ton metrów sześciennych gazu LNG rocznie. Projekt jamalski jest kluczowy dla planów francuskiego Totala. Dzięki jego realizacji koncern mógłby znacznie zwiększyć wydobycie surowca, a Rosja zwiększyć eksport gazu.