Rząd w Kijowie informuje o nocnym ostrzale przez separatystów pozycji wojsk ukraińskich w Donbasie. Jednocześnie wywiad ukraiński odnotował przesuwanie artylerii będącej pod kontrolą prorosyjskich separatystów w stronę Doniecka. Takie informacje przekazał ukraiński sztab operacji antyterrorystycznej.
W ostrzałach separatyści używali broni strzeleckiej, moździerzy, a także artylerii - informuje komunikat sztabu operacji antyterrorystycznej. Z kolei ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk kierujący grupą "Informacyjny Sprzeciw" związaną z siłami zbrojnymi Ukrainy dodaje, iż na Ługańszczyźnie oddziały kozackie ostrzelały pozycje sił specjalnych Federacji Rosyjskiej. Według ekspertów ma to związek z próbami podporządkowania wszystkich oddziałów separatystycznych władzom tak zwanej Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych w czym mają pomagać siły rosyjskie.
Oddziały kozaków dońskich deklarują jednak otwarcie, iż walczą nie o istnienie tych republik, ale o włączenie ich do Rosji. Jeden z kozackich przywódców kierujący działaniami kozaków z terenu Rosji mówi otwarcie: "Powołanie takiej Donieckiej Republiki Ludowej to utopia. Nam chodzi o przyłączenie do Rosji. A Putina uważamy za naszego imperatora". Według Tymczuka oddział kozacki, który ostrzelał siły rosyjskie dysponuje artylerią.
>>> Czytaj też: Ukraińcy o korupcji. 31 proc. sądzi, że w ciągu roku się zwiększyła, 5 proc. - że spadła
Żołnierze giną nie tylko w walkach
Na wschodzie Ukrainy żołnierzy dziesiątkuje nie tylko krwawy konflikt. W poniedziałkowy wieczór doszło tam do zderzenia pojazdów wojskowych z autobusem. W wypadku zginęło 12 żołnierzy, a 18 zostało rannych.
Państwowe służby poinformowały, że przyczyną zderzenia były panujące na wschodzie kraju fatalne warunki pogodowe. Obecnie trwa badanie przyczyn wypadku. Liczba ofiar i rannych może jeszcze wzrosnąć.
>>> Czytaj też: Kraje zacofane nie rozwiną się nigdy, jeżeli maksymalnie otworzą swoje gospodarki