Tymczasem premier Grecji Aleksis Tsipras spotka się dziś w Brukseli z szefami Rady i Komisji Europejskiej. Celem szefa rządu jest przekonanie Europy, że Grekom należy ulżyć w bólu zadłużenia.

Priorytety greckich władz są jasne: renegocjacja warunków spłaty długu, a jeśli to możliwe - jego umorzenie. Ateny mówią "dość" drastycznym oszczędnościom i apelują do Wspólnoty o więcej solidarności. Dla Komisji Europejskiej - jak powiedział jej rzecznik Margaritis Schinas - punktem wyjścia do rozmów z Tsiprasem jest jedno z jego ostatnich oświadczeń dotyczących współpracy z Unią. "Premier powiedział, że jest absolutnie pewny, że uda nam się osiągnąć porozumienie korzystne dla Grecji i dla Europy, które w żaden sposób nie będzie oznaczało, że Grecja nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, teraz chcemy usłyszeć konkretne plany rządu " - podkreślił Schinas.

>>> Czytaj też: Kredyty we frankach bankom niegroźne. Klientom również

Reklama

Pod coraz większym znakiem zapytania jest przyszłość trojki, czyli ekspertów z Komisji, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z którymi rząd Tsiprasa nie chce współpracować. Szef Komisji Jean Claude Juncker nie ukrywa zaś, że rozważa zamianę trojki na inną strukturę.

Dzisiejsze rozmowy to jednak dopiero początek dialogu, który zapowiada się bardzo trudny.