Putin poprzedził swoją wizytę wywiadem, jakiego udzielił gazecie Al-Ahram. Podkreślał w nim, m.in. że Egipcjanie powinni wiedzieć, iż to nie Rosja wywołała kryzys na Ukrainie, ale wybuchł on przez chęć dominacji w świecie Stanów Zjednoczonych i ich zachodnich sprzymierzeńców.

Dodał, że Ukraina militaryzuje się w sposób gwałtowny i przywołał statystyki, według których walczący z separatystami kraj wydaje coraz więcej na wojsko. Według niego, w ubiegłym roku były to 3 mld dol. czyli 5 proc. PKB Ukrainy. "Jesteśmy tym zaniepokojeni" - oświadczył Władimir Putin.

Jednocześnie opowiedział się za wstrzymaniem ognia i końcem ukraińskiej operacji antyterrorystycznej. Według niego, Kijów dodatkowo niszczy Donbas ekonomicznie.

Rosja wydaje na wojsko 4,2 proc. PKB. W tym roku, według zapowiedzi z października 2014, będzie to ponad 80 mld dolarów.

Reklama

>>> Czytaj też: Bliski współpracownik Putina: „Mamy jeden cel, rozpad Ukrainy”