Były czołowy polityk Partii Socjalistycznej, z której ramienia miał być kandydatem na prezydenta Francji, odrzuca oskarżenia. Kontynuuje przyjętą od początku linię obrony. Dzisiaj przed sądem powtarzał, że nie miał pojęcia o tym, iż kobiety uczestniczące w orgiach, są prostytutkami. Nie był także zorientowany w profesji tych, które przywożono mu do Nowego Jorku, gdy pełnił funkcję szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Strauss-Kahn tłumaczył przed sądem, że prokuratorzy mocno przesadzili w sprawie częstotliwości jego udziału w orgiach. Były szef MFW i były czołowy polityk francuskiej Partii Socjalistycznej przyznał, że w ciągu trzech lat brał udział "tylko" w 12 orgiach.

Jedna z byłych uczestniczek tych wieczorów potwierdziła, że nigdy w takich sytuacjach otwarcie nie mówiono o pieniądzach. Dominique Strauss-Kahn uważa, że nie popełniał zbrodni ani przestępstwa, biorąc udział w orgiach i dodaje, że życie prywatne to tylko i wyłącznie jego sprawa.

Byłemu szefowi MFW grozi do 10 lat więzienia i 1,5 mln euro kary.

Reklama

Femen atakuje byłego szefa MFW

Zanim przybył do gmachu sądu, doszło do incydentu. Trzy członkinie feministycznego ruchu Femen rzuciły się z obelgami na samochód, którym jechał Dominique Strauss-Kahn. Kobiety zostały brutalnie zatrzymane przez policję, która jedną z nich szarpała za włosy, a pozostałe wlokła półnagie po bruku.

We Francji prostytucja nie jest karalna, stręczycielstwo - tak.

>>> Czytaj też: Cameron: Po latach wyrzeczeń Wielka Brytania zasłużyła na podwyżkę

ikona lupy />
Dominique Strauss-Kahn na czołówkach gazet największych dzienników / Bloomberg / Scott Eells