Przedstawiciele sztabu operacji antyterrorystycznej oświadczyli, że Debalcewo pozostaje pod kontrolą wojsk ukraińskich, choć separatyści cały czas atakują pozycje armii oraz samo miasto i okoliczne miejscowości. Sztab zapewnia, że Ukraińcy są w stanie odeprzeć ataki.

Najbardziej zaciekłe walki toczą się we wsi Łohwynowo, która leży na drodze łączącej Debalcewo z Artemowskiem. Według dowódcy batalionu "Donbas" Semena Semenczenki, miejscowość została zdobyta przez Ukraińców. Trwa jej oczyszczanie z wrogich sił. Sztab podkreśla tymczasem, że cała trasa jest kontrolowana przez stronę ukraińską i leży w zasięgu jej ognia. Działają tam grupy dywersyjne, które są likwidowane przez Ukraińców.

>>> Czytaj też: Separatyści: Zerwanie porozumienia oznacza koniec jakichkolwiek negocjacji

Reklama

Putin ma informacje od separatystów

Prezydent Władimir Putin powiedział wcześniej, powołując się na separatystów, że bojówkarze otoczyli 8 tysięcy Ukraińców w „kotle debalcewskim” i liczą na to, że ci poddadzą się przed planowanym na północ w sobotę zawieszeniem ognia.
Debalcewo ma strategiczne znaczenie - jest ważnym węzłem kolejowym, prowadzi przez nie także najkrótsza droga łącząca Donieck z Ługańskiem.

Ukraińskie wojsko w potrzasku - twierdzi Władimir Putin. Po rozmowach w Mińsku rosyjski prezydent powiedział, że grupa około 6-8 tysięcy ukraińskich żołnierzy została okrążona przez rebeliantów we wschodniej Ukrainie.

Jak mówił Putin, rebelianci wychodzą z założenia, że grupa ukraińskich żołnierzy podda się i nie będzie stawiała oporu. Rosyjski prezydent nie ujawnił o jaki rejon Donbasu chodzi, jednak niewykluczone, że o Debalcewo - kluczowy węzeł kolejowy. Putin dodał, że władze w Kijowie zapewniają iż ich wojsko nie zostało okrążone. Ukraiński sztab generalny przyznaje jednak, że sytuacja jest napięta.

W stolicy Białorusi, Mińsku, zakończyły się rozmowy pokojowe dotyczące wschodniej Ukrainy. Brali w nich udział przywódcy Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Uzgodniono między innymi wstrzymanie walk od 15 lutego i wycofanie ciężkiej artylerii.

>>> Czytaj też: Wysoka cena za pokój. Rosja chce finansowania separatystów przez Kijów