Współpracownik Andrzeja Dudy mówił w radiowej Trójce, że przed administracją prezydenta wytężony rok pracy dyplomatycznej przed lipcowym spotkaniem przywódców państw NATO w Warszawie.

Krzysztof Szczerski zaznaczał, że szczyt w stolicy Polski nie ma być jedynie podsumowaniem ostatniego spotkania w walijskim Newport. Jak wyjaśniał, chodzi o trwałą i strategiczną odpowiedź w postaci zwiększenia gwarancji bezpieczeństwa w naszym regionie. "Modelem docelowym są pełnowymiarowe bazy NATO na terytorium Europy Środkowo-Wschodniej. Mamy rok, żeby w ramach Sojuszu zbudować konsensus wokół zwiększenia obecności NATO w tej części Europy. Jaki będzie efekt tego konsensusu? Zobaczymy po roku pracy, dlatego że rok pracy do lipca przyszłego roku temu będzie poświęcony" - przekonywał Krzysztof Szczerski.

>>> Czytaj też: Andrzej Duda dla Reutersa: Banki powinny być odpowiedzialne za kredyty we frankach

Minister do spraw zagranicznych w Kancelarii Prezydenta mówił, że Andrzej Duda będzie działał również na rzecz wypracowania wspólnego stanowiska Europy Środkowej w sprawie konfliktu na Ukrainie. Mają temu służyć liczne spotkania, jakie prezydent odbędzie z przywódcami państw tej części naszego kontynentu. Krzysztof Szczerski wymienił szczyt Grupy Wyszehradzkiej i miniszczyt NATO w Bukareszcie a także spotkanie Prezydentów Grupy Arraiolos w niemieckim Erfurcie.

Reklama

Andrzej Duda będzie rozmawiał również z prezydent Chorwacji. "Będzie dużo tego typu inicjatyw, żeby w rozmowach określić stanowisko, które można byłoby pokazać światu jako stanowisko wspólne, uzgodnione" - mówił gość radiowej Trójki.

Z pierwszą wizytą zagraniczną prezydent Andrzej Duda uda się już w niedzielę do Estonii. Ta podróż przypadnie w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, a także w ustanowionym przez Parlament Europejski Dniu Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu.