Na konferencji prasowej z okazji dorocznej konferencji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Zoellick powiedział, że panika na globalnych rynkach, która - jak zaznaczył - jest "naturalną reakcją" na kryzys systemu finansowego, będzie się rozszerzać i "trzeba ją traktować poważnie".

"Potrzebujemy teraz skoordynowanej globalnej akcji, i to nie tylko, aby poradzić sobie z kryzysem, lecz również po to, aby stworzyć nową architekturę, nowe normy, i nowy nadzór, co powinno zapewnić, że kryzys taki nigdy się nie powtórzy" - oświadczył.

Podkreślił, że największe skutki kryzysu grożą krajom ubogim. "Najbiedniejsze i najbardziej bezbronne grupy narażone są na najpoważniejsze szkody. 100 milionów ludzi zostały już wpędzone w nędzę w tym roku i liczba ta wzrośnie" - ostrzegł.

Towarzyszący mu na briefingu dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn poparł uzgodniony przez kraje europejskie plan tymczasowego gwarantowania pożyczek bankowych, aby zachęcić je do wznowienia kredytu.

Reklama

Wezwał też do szybkiego wprowadzenia w życie amerykańskiego planu wykupienia przez rząd niespłacalnych długów bankowych kosztem 700 mld dolarów w zamian za przejęcie części akcji w bankach.

(PAP)