"Cała światowa gospodarka jest na zakręcie. Widzimy to już po malejącym popycie. Cena miedzi jest odzwierciedleniem i wyprzedzeniem rynkowego popytu i widzimy, że już jesteśmy na skraju rentowności" - powiedział Krutin na poniedziałkowej konferencji.

Zdaniem prezesa spółki, światowy kryzys potrwa kilka lat.

"Kryzys nie będzie trwał miesiąc ani dwa; on będzie trwał kilka lat, do tego kryzysu powinniśmy się przyzwyczaić" - powiedział.

Po ostatnich spadkach na światowych giełdach ceny miedzi zbliżyły się do poziomu jednostkowego kosztu produkcji miedzi w KGHM.

Reklama

W poniedziałek na giełdzie w Szanghaju cena miedzi na dostawy styczniowe wzrosła o 1,8 proc. do 38.370 juanów (5.618 dol.) za tonę. W piątek 17 października kontrakt ten spadł do 37.610 juanów, czyli najniższego poziomu od 2005 roku.

Na giełdzie w Londynie cena kontraktów trzymiesięcznych na miedź wzrosła w poniedziałek o 0,8 proc. do 4.850 dol. za tonę. Kontrakty spadły w ubiegłym tygodniu do 4.545 dol. i był to najniższy poziom zanotowany w ciągu sesji od stycznia 2006 roku.

Całkowity jednostkowy koszt produkcji miedzi elektrolitycznej w drugim kwartale 2008 roku wyniósł w KGHM 12.310 zł za tonę i był większy o 11 proc. niż w drugim kwartale 2007 roku. W pierwszym kwartale tego roku koszt ten wynosił 11.062 zł za tonę i był o 15 proc. wyższy niż rok wcześniej.

T.B.,(PAP)