Kartel, który dostarcza na światowy rynek prawie 40 proc. ropy, może zdecydować się zmniejszenie produkcji o prawie 2 mln baryłek dziennie – zasugerował prezydent organizacji Chakib Khelil.

Równocześnie zwyżkują akcje w USA, gdzie konsumuje się najwięcej ropy naftowej na świecie, a władze amerykańskie zamierzają podjąć kolejne korki w celu poprawy dostępu przedsiębiorców i konsumentów do kredytów.

„Wszystkich oczy i uszy są skierowane na OPEC i rynek już uwzględnia spodziewane redukcje wydobycia w granicach od 500 tys. do 3 mln baryłek dziennie. Także dalsze decyzje w sprawie poluzowania kredytowych kleszczy bez wątpienia pomogą rynkom finansowym, i ropa idzie tym śladem” – ocenia Victor Shum z firmy konsultingowej Purvin & Gertz Inc w Singapurze.

Reklama

Surowiec w dostawach na listopad podczas sesji elektronicznej na nowojorskiej giełdzie NYME podrożał o 1,44 dol., lub 1,9 proc.. do 75,69 dol. za baryłkę.

W porównaniu z rekordowymi notowaniami z lipca na poziomie 147, 27 dol. za baryłkę ropa jest dzisiaj tańsza niemal o połowę, dokładnie o 49 procent.

T.B., Bloomberg