Sofix - indeks giełdy w Sofii - spadł w piątek o 8,44 proc., co jest najniższym poziomem od 2004 roku - poinformowała agencja BTA. Szeroki indeks BG-40 obniżył się o 5,98 proc.

Jednocześnie Bułgarski Bank Narodowy poinformował, że zadłużenie zagraniczne kraju w okresie styczeń-sierpień 2008 r. wzrosło o 31,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2007 r. i wynosi 33,6 mld euro. W sierpniu dług wzrósł o 2,8 proc. w stosunku do lipca i według wstępnych danych wynosi 98,8 proc. PKB.

Z ogólnej sumy długu - 29,6 mld to zadłużenia banków i prywatnych spółek, przy czym wynoszące 8,5 mld euro zadłużenie banków zwiększyło się dwukrotnie w porównaniu z 2007 r. Dług państwa zmalał z 3,3 mld w 2007 r. do 2,9 mld euro.

Reklama

Ekonomiści krajowi i zagraniczni, w tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy, uprzedzają, że wysokie zadłużenie, rosnący deficyt rachunku bieżącego i spadek inwestycji zagranicznych czynią Bułgarię bardzo podatną na negatywne wpływy światowego kryzysu finansowego.

Tymczasem premier Sergej Staniszew podczas piątkowej dyskusji w parlamencie o stanie gospodarki i finansów zapewnił, że "bułgarski system finansowy i bankowy jest stabilny".

Najpoważniejszymi problemami - według niego - są wysoka inflacja oraz tendencja spadku eksportu, którego 60 proc. jest kierowane do UE.

Według ministra finansów Płamena Oreszarskiego, "rozsądna makroekonomiczna i fiskalna polityka władz zagwarantowały stabilność i Bułgaria nie musi pukać do drzwi Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego".

Ewgenia Manołowa (PAP)

mmp/ kar/ pad/