• Agencja otrzymała stałą akredytację. Co to znaczy?
- To oznacza, że Agencja może przyjmować wnioski, weryfikować je, podpisywać umowy o przyznaniu pomocy i wypłacać pieniądze beneficjentom. Spełniamy wszelkie wymogi UE. W przypadku udzielenia pomocy na inwestycje wypłata środków nastąpi po ich zrealizowaniu, rozliczeniu i skontrolowaniu przez ARiMR. Mamy też pełne akredytacje na obsługę dziesięciu działań objętych Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2007-2013. Dzięki temu rolnicy mogą liczyć m.in. na wsparcie przy modernizacji gospodarstw rolnych czy gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach. Te programy łącznie obejmują już 70 proc. wszystkich środków finansowych z tego Programu. Tylko z tego tytułu Agencja już wypłaciła prawie 4 mld zł.
• Kiedy Agencja uruchomi nabór wniosków na dotacje dla mikroprzedsiębiorstw na obszarach wiejskich?
- Mam nadzieję, że na początku 2009 roku zaczniemy przyjmować wnioski. Pod względem proceduralnym agencja jest gotowa do rozpoczęcia naboru wniosków. Jednak my jesteśmy tylko instytucją wdrażającą działanie. Potrzebujemy zielonego światła ze strony Ministerstwa Rolnictwa i akredytacji z Ministerstwa Finansów. Resort Rolnictwa chce popracować nad tym działaniem i złagodzić kryteria dostępu do unijnych pieniędzy.
Reklama
• A kiedy ARiMR rozpocznie wypłacać dotacje rolnikom, którzy w ubiegłym roku złożyli wnioski o wsparcie modernizacji gospodarstw?
- Mamy już ponad 500 umów podpisanych, pierwsze dotacje będą wypłacone dziś. Jeśli ktoś chce z dotacji sfinansować zakup maszyny rolniczej czy ciągnika, to musi mieć jedną fakturę i wypełnić tylko jeden wniosek o płatność. Jego weryfikacja i wypłata pieniędzy trwa krótko. Zdajemy sobie sprawę, że rolnicy składali wnioski pod koniec ubiegłego roku, od tego czasu mogli zmienić plany. Dlatego umożliwiliśmy im zmianę zakresu planu finansowego lub zestawienia rzeczowo-finansowego inwestycji. Mamy ambitny plan, by do końca roku podpisać wszystkie umowy o przyznanie wsparcia. Poprzednia ekipa przyjęła wnioski bez możliwości ich rozpatrzenia. My dostaliśmy akredytacje. Okazało się, że 90 proc. wniosków zawiera błędy - w większości przypadków drobne, wymagają one jednak poprawek. Pieniądze mamy i możemy je wypłacać.
• Czy wiadomo, już kiedy będzie następny nabór na dotacje na modernizację gospodarstw?
- Realny termin to I kwartał 2009 r. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której pracownicy agencji będą jednocześnie dokonywać płatności bezpośrednich dla 1,4 mln rolników, kończyć obsługę ubiegłorocznego naboru na modernizację gospodarstw i tegorocznych wniosków w trzech programach. Zamykamy też realizację PROW 2004-2006. Dołożenie do tego jeszcze jednego naboru na modernizację byłoby nieroztropne.
• Eksperci twierdzą, że polska wieś przejada pieniądze unijne zamiast je inwestować.
- Biznesplany, które są dołączane do wniosków świadczą o czymś odwrotnym. Jedynie środki przeznaczone na renty strukturalne można uznać za te przeznaczone na konsumpcję. Wieś naprawdę zmienia swoje oblicze, bo inwestuje.
• To prawda, że brakuje pieniędzy na wypłaty rent strukturalnych i że te świadczenia już w przyszłym roku nie będą przyznawane?
- Decyzja o rozpoczęciu przyjmowania wniosków o renty strukturalne zależy od ministra rolnictwa. Mogę jedynie powiedzieć, że trwają poszukiwania środków na wypłaty rent już przyznanych. Okazało się bowiem, że jakiś urzędnik popełnił błąd w obliczeniach związanych z kosztami wypłat rent w perspektywie paru lat. Świadczenia raz przyznane muszą być wypłacane w wysokości zapisanej w decyzji. Zapewniam wszystkich beneficjentów programu, że osoby mające prawo do rent będą je otrzymywać we wcześniejszej wysokości.
• Czy młodzi rolnicy mogą liczyć na złagodzenie kryteriów przyznania pomocy?
- Tak. W przypadku Programu Ułatwianie Startu Młodym rolnikom podstawowym problemem jest kryterium powierzchni gospodarstw. W całej Polsce wynosi ono 9,11 ha. Największe problemy ze spełnieniem tego kryterium mają rolnicy z Podkarpacia, Małopolski czy Świętokrzyskiego, gdzie średnia wielkość gospodarstw wynosi około 5 ha. Dla porównania na Warmii i Mazurach średnia wynosi 21 ha. Dlatego po zmianach osoby ubiegające się o pomoc będą musiały posiadać gospodarstwo, którego wielkość będzie porównywana do średniej z danego województwa, a nie całej Polski.
• Rolnicy zarzucają Agencji, że jest zbyt zbiurokratyzowana.
- Nie zgadzam się z taką opinią. Przy wypłacaniu tak ogromnych środków kontrola jest konieczna. Rolnicy nie powinni się denerwować faktem, że są kontrolowani, chodzi tylko o bezpieczeństwo wypłat. To jest też interes rolników. Po zakończeniu udziału w programie są oni rozliczani z jego realizacji. W przypadku nieprawidłowego wykorzystania środków następuje proces windykacji. W krajach Unii średnio 5 proc. środków jest windykowanych. W Polsce to od 7 do 8 proc. Na przykład muszą zwrócić pomoc osoby, które uczestniczyły w Programie Młody Rolnik, a w ciągu 5 lat nie uzupełniły wykształcenia. Na pomoc polskim rolnikom Unia Europejska wydaje miliardy euro i, jak już powiedziałem, rygorystycznie przestrzega przyjętych zasad.
• Płatności bezpośrednie za 2008 rok mają być wypłacane po stawce ok. 3,39 zł za euro. Czy jest szansa, by kurs urealnić?
- Dla nas niższy kurs jest niekorzystny, bo zmniejsza ilość środków, które mamy do dyspozycji, i jednocześnie zmniejsza wysokość płatności bezpośredniej do jednego hektara. Jednak na kurs nie mamy bezpośredniego wpływu. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że wzrosną za to fundusze na PROW w latach 2007-2013 w złotych.