Odbiorcami tych informacji będą najprawdopodobniej Donald Trump oraz Hillary Clinton, która ma największe szanse na uzyskanie nominacji Partii Demokratycznej.

Praktykę przedwyborczych briefingów wywiadowczych dla obu głównych kandydatów na szefa państwa wprowadził Harry Truman, który po zaledwie trzymiesięcznym sprawowaniu funkcji wiceprezydenta został w kwietniu 1945 roku następcą zmarłego prezydenta Franklina Delano Roosevelta i dopiero w 12 dni po zaprzysiężeniu dowiedział się, że USA finalizują budowę bomby atomowej. Dlatego przed wyborami prezydenckimi w 1952 roku na mocy decyzji Trumana dostęp do briefingów wywiadowczych uzyskali obaj główni kandydaci - Republikanin Dwight Eisenhower i Demokrata Adlai Stevenson.

Po wyznaczonych na 8 listopada wyborach prezydent elekt będzie korzystał z szerszego zestawu informacji wywiadowczych, obejmującego także wiadomości na temat prowadzonych tajnych operacji. Ostateczna decyzja na temat tego, jakie materiały znajdą się w zestawie należy do urzędującego prezydenta, ale zwykle zezwala on na udostępnianie redagowanego na jego potrzeby codziennego biuletynu wywiadowczego PDB (President's Daily Brief) także prezydentowi elektowi.

Jak zaznacza AP, w ramach tej praktyki Trump bądź Clinton już następnego dnia po wyborach będą mogli znacznie zwiększyć swą wiedzę na przykład o działaniach przeciwko Państwu Islamskiemu, gdyż PDB to "najwyższy rangą z przygotowywanych w USA dokumentów wywiadowczych".(PAP)

Reklama