Alkohol z kukurydzy został dodany do zwykłego paliwa lotniczego. Podobnie dzieje się kiedy na stacjach paliw, kiedy kierowcy tankują biopaliwa. Jednak paliwo lotnicze musi spełniać o wiele wyższe normy niż to stosowane do samochodów.

Proces produkcji paliwa z kukurydzy jest zbliżony do tego w jaki sposób wytwarza się alkohol z tej rośliny. Gevo, firma z Kolorado, produkująca biopaliwo lotnicze kupuje rośliny bezpośrednio do rolników. Następnie po wstępnej selekcji oddziela części, które nie nadają się do dalszego przerobu. Reszta w procesie fermentacji przekształca się w alkohol, który dodaje się do paliwa lotniczego.

W marcu alkohol z kukurydzy dostał zgodę amerykańskich urzędników na dopuszczenie do obrotu.

>>>Czytaj więcej: Nowe zagrożenie w powietrzu? Niebezpieczeństwo którego można uniknąć

Reklama

To nie pierwszy przypadek kiedy użyto bioskładników w połączeniu z paliwem lotniczym. Pierwszy komercyjny lot, który odbył się samolotem zasilanym mieszaniną tradycyjnego paliwa i biopaliwa miał miejsce już w 2011 roku.

Niskie ceny ropy na rynkach nie sprzyjają teraz eksperymentom z biopaliwami. Ekologiczne dodatki są obecnie nawet trzy razy droższe niż tradycyjne paliwo lotnicze.

Gevo twierdzi, że nowe paliwa mogłoby rozwiać te obawy, ponieważ równie dobrze mogłyby one pochodzić z innych, tańszych składników, takich jak cukier czy drewno odpadowego.

Szacuje się, że paliwa z 20 proc. dodatkiem biopaliw powodują zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 50 proc.

>>>Czytaj więcej: USA: Solarny samolot wylądował w Pensylwanii