Międzynarodowa Agencja Energii przewiduje, że rola węgla będzie rosła. Byłoby więc absurdem zamykać nasze kopalnie czy elektrownie opalane węglem po to tylko, by uzależniać się od dostaw gazu z zagranicy czy od dostaw paliwa jądrowego. U nas przecież nie ma uranu – podkreślił Pawlak.

Na pytanie, czy w sytuacji, gdy UE nie zgodzi się na nasze propozycje, Polska skorzysta z prawa weta wicepremier odpowiedział: „Wszystko jest w ruchu. W UE jak dotąd nie robiło się nic na siłę i poszukiwano rozwiązań uwzględniających specyfikę poszczególnych krajów”. „Mam nadzieję, że i nasza specyfika zostanie uwzględniona. Przecież nie z naszej winy 60 proc. energii produkujemy z węgla. To efektywna i tania metoda, a jak dotąd nic nie wymuszało na nas innego profilu produkcji” – dodał.

Podkreślił, że koniunktura na węgiel pogorszyła się. Wraz ze spadkiem cen ropy idzie już dostrzegalny na rynku spadek cen węgla i przyszły rok już nie będzie tak dobry dla branży. To sprawia, że górnictwo musi brać więcej na siebie. Konieczne są inwestycje w bezpieczeństwo, potrzeba więcej nowoczesnych rozwiązań.W energetyce ważne są inwestycje w czyste technologie węglowe - podkreslił Pawlak w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.