Już w pierwszym roku pandemii Małopolska zadziwiła analityków: mimo lockdownów słynący z turystyki region nie doświadczył załamania gospodarczego, spadku zatrudnienia, obniżenia dochodów. Podobnie było po rosyjskiej napaści na Ukrainę – teoretycznie gospodarka województwa, które stało się (wraz z Podkarpaciem) faktycznym zapleczem walczących Ukraińców, powinna ucierpieć. Tymczasem zatrudnienie i PKB oraz dochody mieszkańców nadal rosły. Również kryzys energetyczny oraz wysoka inflacja nie zepchnęły regionu z drogi rozwoju.

Aby wyjaśnić ten fenomen, wystarczy przyjrzeć się zmianom, jakie nastąpiły w strukturze małopolskiej gospodarki. Po upadku PRL do tradycyjnych sektorów, jak handel, turystyka i przemysł, doszły inne, bardzo przyszłościowe, na czele z nowoczesnymi usługami dla biznesu, branżą badawczo-rozwojową, całym obszarem life science (w tym biotechnologią) oraz nowoczesną logistyką. Za sprawą setek zagranicznych inwestorów oraz dynamicznego rozwoju rodzimych potentatów z każdym rokiem o kilkanaście procent zwiększała się populacja pracowników zatrudnionych w sektorach opartych na specjalistycznej wiedzy. To zjawisko nabrało przyspieszenia w czasie pandemii – w związku ze wzmożonym zapotrzebowaniem na usługi cyfrowe i innowacyjne rozwiązania logistyczne, w których małopolskie przedsiębiorstwa i ośrodki badawcze od dawna się specjalizują. Swą pozycję na rynku umocnili m.in. krakowscy liderzy technologii – InPost i Comarch. Ten pierwszy stał się w 2022 r. drugim po PMI największym płatnikiem podatku dochodowego (CIT) w Krakowie i regionie.

Nowoczesne firmy

Nowoczesny przemysł rozwinął się nie tylko w stolicy województwa i jej sąsiedztwie, ale też na zachodzie Małopolski oraz na ziemi nowosądeckiej i w Tarnowie. Działają tu oddziały, w tym fabryki, rozwijane przez znanych zagranicznych inwestorów, takich jak Philip Morris, MAN, BP Europa, Shell, Delphi, TEVA, Canpack, Cargill (Konspol), Valeo, Austrotherm, Wawel SA, BWI, Brown Brothers Harriman; ważne dla gospodarki spółki kontrolowane przez państwo, jak Grupa Azoty czy Orlen Oil i Orlen Południe; oraz rodzime firmy o międzynarodowym zasięgu, zaliczane do grona środkowoeuropejskich lub wręcz europejskich liderów w takich branżach, jak przemysł chemiczny, stolarka okienna, bramy, przetwórstwo spożywcze, biotechnologia: Fakro, Maspex, Synthos, Selvita, Oknoplast, Wiśniowski, Grupa Kęty, VRG SA (Vistula, Wólczanka, Bytom, Deni Cler, W.Kruk), Multivita, Koral, Newag.

Z kolei sektor globalnych usług dla biznesu, stworzony pierwotnie do wykonywania prostych operacji niewymagających wyśrubowanych kompetencji, przeobraził się w ostatniej dekadzie w jeden z najbardziej rozwiniętych i zaawansowanych ekosystemów BPO/SSC na świecie. W Europie konkuruje z nim tylko Dublin. Globalne i rodzime korporacje rozwijają tu – w oparciu o lokalne i przyciągane z zewnątrz talenty – centra badawczo-rozwojowe, w których specjaliści pracują coraz częściej nad pierwszoplanowymi projektami mającymi zmienić świat. Ten sektor wytwarza już aż jedną piątą PKB Krakowa, zaś w skali regionu prześcignął turystykę – i stale rośnie. Obok rodzimego Comarchu czy znanego z unikatowych rozwiązań i przetwarzania rekordowej liczby danych cyfrowych Sales Manago (Benhauer), swoje oddziały zatrudniające nawet po kilka tysięcy specjalistów mają niemal wszystkie liczące się w świecie korporacje, jak Cisco, Motorola Solutions, Google, ABB, Ericsson, State Street, UBS, HSBC, T-Mobile, Sabre, HCL, EPAM Systems, Aptiv, Nokia Networks, Luxoft, Sii, Akamai, Grand Parade, Ocado. Francuski gigant Capgemini stał się w 2022 r. największym pracodawcą w Krakowie i zarazem jednym z największych płatników podatków. W ostatnich miesiącach kolejne firmy – m.in. Huntsman Corporation, Grass Valley, First Advantage, L&T Technology Services, Kaseya, Verkada, Nortel czy Volvo Hub Tech – wybrały Kraków na swoją siedzibę w tej części świata.

Kluczową rolę w lokowaniu globalnych usług w Małopolsce oraz w rozwijaniu wymiany gospodarczej odgrywa Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach. Największe regionalne lotnisko w Polsce przed pandemią biło kolejne rekordy liczby obsłużonych pasażerów (8,4 mln w 2019 r.). Eksperci spodziewali się, że powrót do tych wyników nastąpi najwcześniej cztery–pięć lat po wygaśnięciu covidu. Tymczasem w 2022 r. Kraków Airport obsłużył 7,4 mln pasażerów (88 proc. rekordowego wyniku z 2019 r.), a w lutym 2023 r. wyraźnie poprawił wynik z lutego 2019 r. Władze lotniska realizują plan rozbudowy i modernizacji, w którego ramach powstaną m.in. nowy pas startowy oraz większy, supernowoczesny terminal pasażerski.

8,4tys. zł wyniosło przeciętne wynagrodzenie w Krakowie w lutym 2023 r.

Zrównoważony wzrost

Ogromne zróżnicowanie gospodarki decyduje o ekonomicznej dynamice Małopolski: kiedy z jakichś powodów jedne sektory (jak turystyka, hotelarstwo, gastronomia czy transport w czasie pandemii) przeżywają problemy, inne rozwijają się szybciej niż kiedykolwiek.

Wedle ostatnich danych GUS (Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności – BAEL w IV kw. 2022 r.) spośród 2,6 mln Małopolan w wieku 15–89 lat (na 3,4 mln ogółem), aktywnych zawodowo jest ok. 1,5 mln, czyli 57 proc. Odsetek biernych stale maleje. To samo dotyczy bezrobotnych. Mimo kumulacji kryzysów zmniejsza się przez to liczba bezrobotnych i biernych zawodowo przypadających na 1000 pracujących. W ostatnim kwartale 2021 r. było ich 812, a pod koniec 2022 r. – 794.

Pracujących było w 2022 r. 1,46 mln – o 25 tys. więcej niż rok wcześniej. Największą grupę stanowią wśród nich specjaliści (371 tys.), a najmniejszą – wbrew wciąż żywym stereotypom – rolnicy, ogrodnicy i leśnicy (35 tys.). Największy przyrost zatrudnienia – o 32 proc. w ciągu roku! – odnotowano wśród operatorów i monterów maszyn i urządzeń, a największy spadek wśród rolników, leśników i rybaków (o 45 proc.).

Oficjalna stopa bezrobocia (związana z liczbą zarejestrowanych w urzędach pracy) wynosiła u progu wiosny 2023 r. 4,8 proc. (w samym Krakowie – 2,3 proc.), ale wedle wspomnianego BAEL – tylko 2,1 proc. W ciągu roku liczba bezrobotnych stopniała z 44 tys. do 31 tys., czyli o blisko 30 proc.

Według GUS na koniec 2022 r. w województwie małopolskim w rejestrze REGON wpisanych było 463 tys. podmiotów gospodarki narodowej (o 4 proc. więcej niż rok wcześniej; w Polsce ów wzrost wyniósł 3,3 proc.), z czego 73,5 proc. stanowiły osoby prowadzące działalność gospodarczą. W firmach prywatnych (96,8 proc. ogółu) dominują te prowadzące działalność w jednej z trzech głównych sekcji PKD (handel – 19,6 proc., budownictwo – 16,2 proc., działalność profesjonalna, naukowa i techniczna – 10,7 proc.). Za podium znalazły się: przetwórstwo przemysłowe, pozostała działalność usługowa oraz transport i gospodarka magazynowa. Prawie 6 proc. Małopolan pracuje w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej.

W sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 pracowników (a więc poza mikrofirmami i instytucjami publicznymi) pracuje prawie 550 tys. Małopolan (wzrost o 2,7 proc. rok do roku), z czego 218 tys. w przemyśle, ponad 100 tys. w handlu i 55 tys. w informacji i komunikacji. Ta ostatnia w nieco ponad rok, dzięki 20-, a chwilowo nawet 40-procentowym wzrostom zatrudnienia, wyprzedziła budownictwo (40 tys.) oraz transport i gospodarkę magazynową (32 tys.). O kilkanaście procent rocznie rośnie też stale zatrudnienie w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (ponad 40 tys. pracowników).

ikona lupy />
Materiały prasowe

Zarobki ponad średnią

Wynagrodzenia w Małopolsce należą do najwyższych w kraju. W lutym 2023 r. w sektorze przedsiębiorstw (bez mikro) było to ponad 7,4 tys. zł brutto (w kraju niespełna 7,1 tys. zł), co oznacza wzrost rok do roku o 14 proc.; w samym Krakowie przeciętne wynagrodzenie przekroczyło 8,4 tys. zł, co dało miastu po raz kolejny fotel lidera ogólnopolskiej listy zarobków w stolicach województw (przed Warszawą i Katowicami). Średnią w Małopolsce windują zatrudnieni w informacji i komunikacji (ponad 12,5 tys. zł) oraz wykonujący działalność profesjonalną, naukową i techniczną (ponad 10,7 tys. zł). Najmniej zarabia się w zakwaterowaniu i gastronomii (niespełna 4,9 tys. zł) – i właśnie ten sektor zanotował największy odpływ pracowników. Mimo to cała branża turystyczna trzyma się mocno, a niektóre rejony, jak np. Gorce, biją rekordy popularności, konkurując z wiecznie obleganym Zakopanem i okolicą.

Zbigniew Bartuś