Za kartę Charizard (z pierwszej edycji z 1999 r.) można dostać 420 000 dol. Wartość Pikachu Holo Illustrator (z 1998 r.) to ok. 6 mln dol. –wynika z danych portalu Fan-Nation, pisze korespondent „SZ” z Tokio Thomas Hahn.
Jak dodaje, Japończycy głównie oszczędzają, ale w przypadku inwestowania banki powinny doradzać klientom „kupowanie kart Pokémon zamiast akcji lub złota”.
Kradzież kart Pokémon w Japonii. Coraz więcej incydentów
Wartość kart Pokémon przyciąga również rabusiów; jest coraz więcej kradzieży w kraju kwitnącej wiśni. Korespondent „SZ” z Tokio podaje nawet kilka przykładów ws. kradzieży kart Pokémon, do których doszło w ostatnim czasie w Japonii.
Policja w czerwcu w stolicy Japonii zatrzymała 35-latka, podejrzanego o kradzież ok. 1500 kart Pokémon o wartości 1,15 mln jenów (ok. 7625 euro) ze sklepu w Akihabara (dzielnicy handlowej w Tokio).
Do kradzieży doszło też w maju w sklepie w mieście Arao, zniknęło ok. 600 kart Pokémon o wartości 6,5 mln jenów (ok. 43 100 euro) – poinformowała sieć telewizyjna NHK.
W maju japońska policja zatrzymała również 25-latka, który ukradł 74 karty Pokémon o wartości 2,2 miliona jenów (ok. 14 600 Euro) ze sklepu w Fujiyoshida. W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli także egzemplarze z innych sklepów.
Wydaje się, że kradzież kart Pokémon w Japonii – jak zauważa Hahn –może mieć „sens dla osób pilnie potrzebujących gotówki”.